Zielona gospodarka


Woda cenniejsza niż węgiel. Odkrywka zagrożeniem dla rolnictwa w Wielkopolsce [WIDEO]

2015-04-29
galeria
Budowa odkrywki w południowo-zachodniej Wielkopolsce przyczyni się do powstania lejów depresji, czyli znacznego obniżenia poziomu wód gruntowych wokół kopalni. Może to spowodować m.in. trudności z zaopatrzeniem w wodę. Zmiany najdotkliwiej odczują rolnicy.

Prof. Józef Przybyłek, ekspert z Instytutu Geologii w Poznaniu zwraca uwagę na ryzyko związane z osuszaniem wód podczas prowadzenia wydobycia węgla metodą odkrywkową. Jego zdaniem budowa kopalni może spowodować znaczący spadek wód w regionie, w którym już dziś zasoby wodne są niewielkie. Dotyczy to przede wszystkich wód powierzchniowych i gruntownych, które są bardzo ważne dla nawadniania gleb. 

Odkrywka jak żywy organizm

We wstępnej fazie planowania odkrywki bardzo istotne są wkopy otwierające, czyli  specjalne wyrobiska umożliwiające rozpoczęcie eksploatacji, oraz leje wokół tych wkopów. Jak twierdzi prof. Józef Przybyłek, odkrywka będzie się przemieszczać, a wraz z nią powstaną nowe wkopy i leje potrzebujące wody.  – Mimo dostaw wody z zewnątrz na usunięcie leja depresji po kopalni potrzeba co najmniej 30 lat – twierdzi prof. Przybyłek.

Ekspert zauważył również, że obecnie wszystkie procesy dotyczące badania terenu i oceny odziaływań na środowisko przeprowadza PAK Górnictwo. W jego opinii takie działanie powinno leżeć zarówno w gestii inwestora, jak i mieszkańców regionu.

Oczkowice inne niż Adamów

Prof. Przybyłek maił okazję obserwować budowę kopalni Adamów w latach 60. Wówczas inwestycja spotkała się z entuzjazmem ze strony mieszkańców. Jednak ekspert podkreśla, że nie można porównywać kopalni we wschodniej Wielkopolsce do planowanej odkrywki w rejonie Krobi i Miejskiej Górki. W pierwszym przypadku ziemie miały najniższą kategorię, a rolnictwo było bardzo słabo rozwinięte. Dlatego okolicznym mieszkańcom kopalnia stwarzała szansę na poprawę warunków ekonomicznych. Odwrotna sytuacja jest dziś w południowo-zachodniej Wielkopolsce.

Historia zatacza koło

Temat budowy kopalni na terenie południowo-zachodniej Wielkoposlki był już analizowany przez władze PRL na początku lat 80. Jak wspomina prof. Przybyłek, na posiedzeniu Sejmu PRL dyskutowano na temat odkrywki w Wielkopolsce przy współudziale władz oraz ekspertów z zakresu geologii i hydrogeologii. Wówczas powstała specjalna ekspertyza, ukazująca efekty odkrywki dla regionu. Wynikało z niej, że negatywne skutki dla obszarów objętych odkrywką byłyby olbrzymie, nie tylko dla środowiska, ale także dla lokalnej społeczności. Z tego powodu ówczesne władze nie zdecydowały się na wydobycie.

Konferencja pt. „Węgiel brunatny w południowo-zachodniej Wielkopolsce. Rozpoznanie i diagnoza skutków eksploatacji odkrywkowej” dotycząca planów budowy kopalni odkrywkowej na tym terenie, odbyła się 30 stycznia w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Źródło: stopkopalni.pl

http://stopkopalni.pl/