Zielona gospodarka


Ochrona środowiska w cieniu protestów

2017-07-22
galeria
Ludzie protestują na ulicach, media opisują informacje z sejmu wielkimi literami na czerwonym tle, ale nie chodzi o ochronę środowiska. Tymczasem sejm i rada ministrów oprócz spraw dotyczących ustroju Polski właśnie wprowadziły lub zaraz zatwierdzą kilka od lat postulowanych rozwiązań ekologicznych. Może w tych sprawach rzeczywiście nie warto protestować, ale je poprzeć, bo służą też ochronie klimatu.

Pierwsze, uchwalone już przepisy dotyczą zarządzania wodami w Polsce. Druk sejmowy nr 1679. 20 lipca 2017 sejm uchwalił nowelizację ustawy Prawo Wodne, która zmienia w dużym stopniu formułę zarządzania wodami. Zamiast Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej będzie utworzona spółka „Wody Polskie”. Znacznie niedofinansowany dotychczas sektor gospodarki wodnej zostanie także zasilony nowymi środkami pochodzącymi z opłat za gospodarcze wykorzystanie wody oraz za tzw. „wody utracone”, czyli odprowadzane z terenów nieprzepuszczalnym bezpośrednio do rzek. Opłaty za gospodarcze wykorzystanie wody ograniczą jej zużycie, co pośrednio sprzyja także ograniczeniu zużycia energii. Drugi rodzaj opłat może przyspieszyć w Polsce działania związane z adaptacją do zmian klimatu.

Kolejne doniesienia z sejmu, to wprowadzenie do laski marszałkowskiej projektu zmian w ustawie o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Druk sejmowy nr 1730. Nowelizacja, poza doprecyzowaniem definicji i pojęć oraz kilkoma pomocniczymi zmianami, wprowadza głownie możliwość podniesienia opłaty recyklingowej za foliowe torebki na zakupy do 1 zł. Wartość opłaty będzie określona w osobnym rozporządzeniu. Foliowe torebki i ogólnie materiały plastikowe to obecnie jedno z największych zagrożeń ekologicznych. Są wszędzie, oczywiście w śmietnikach też, ale także w lasach, przy drogach, na plażach czy w postaci rozdrobnionej nawet w wydawałoby się czystych wodach oceanów. Plastik i folię produkuje się także z paliw kopalnych, a więc ograniczenie ich zużycia będzie znaczną ulgą dla klimatu.

Ostatnia planowana zmiana to długo oczekiwane wprowadzenie kaucji za butelki po napojach z plastiku. W poprzednich latach już było ono proponowane, ale bez specjalnych analiz zostało odrzucone, jako potencjalnie zbyt kosztowne dla polskiego handlu detalicznego. Teraz to rozwiązanie jest też tylko przedmiotem rozważań Ministerstwa Środowiska. Jednak tym razem być może obrót spraw będzie bardziej pomyślny. Wprowadzenie kaucji na butelki plastikowe może nie przyczyni się do ograniczenia ich zużycia, ale powinno znacznie uporządkować obieg tych odpadów i pomóc wyselekcjonować znaczną ich ilość do ponownego wykorzystania, jako substrat do produkcji nowych materiałów plastikowych. Obecnie na świecie nawet 25% wyrobów plastikowych pochodzi z recyklingu, który w tym przypadku wydatnie ogranicza zużycia paliw kopalnych oraz emisję gazów cieplarnianych.