Zielona gospodarka
Ani czysta ani sprawiedliwa transformacja
2021-04-19Za dużo przemysłu w estońskiej sprawiedliwej transformacji
Dekarbonizacja dużych gałęzi przemysłu jest krokiem w kierunku sprawiedliwej transformacji w Estonii. Nie powinno to jednak odbywać się kosztem innych potrzeb lokalnych społeczności w regionie Sprawiedliwej Transformacji.
Plany sprawiedliwej transformacji terytorialnej powinny prowadzić do ambitnych i transformacyjnych działań opracowanych z udziałem wszystkich zainteresowanych stron. Oznacza to, że społeczności, lokalne MŚP i gminy powinny być w równym stopniu słyszalne, uczestniczyć w przemianach i należy je wspierać, aby móc to uczynić. To jedyny możliwy sposób na przeprowadzenie sprawiedliwej transformacji, która nie pozostawia nikogo w tyle. W estońskim regionie Ida-Virumaa sama istota sprawiedliwej transformacji zaczyna zanikać. Rola społeczności w transformacji, a co za tym idzie, wszelkie znaczące dyskusje na temat ich potrzeb, jest pomijana podczas opracowywania planu terytorialnej sprawiedliwej transformacji, w coraz większym stopniu zdominowanym przez interesy przemysłowe. Widać to wyraźnie, gdy przyjrzymy się, w jaki sposób przydzielane jest 340 mln euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. W porównaniu z wcześniejszymi rozważaniami fundusze na inicjatywy regionalne są obecnie zmniejszane o 25%, pod pretekstem, że społeczności lokalne mogą nie mieć wystarczających możliwości, aby nimi zarządzać. Z kolei znacznie wzrosło finansowanie innowacji technologicznych w sektorze przemysłowym, przy założeniu, że potrzeba więcej gotówki, aby nowe inwestycje się zwróciły. Trzeba przyznać, że dekarbonizacja sektora przemysłowego jest ważnym krokiem na drodze do sprawiedliwej transformacji. Jednak nie przyniesie ona rezultatów, jeśli nie będzie częścią kompleksowej strategii uwzględniającej wszystkie inne potrzeby społeczności w regionie. Pomimo tego, że jest postrzegana jako złoty środek w tworzeniu dobrze płatnych miejsc pracy w regionie Ida-Virumaa, nadmierna koncentracja na innowacjach przemysłowych tylko wzmocni obecną strukturę gospodarczą regionu, zdominowanego przez duże firmy. Ostatecznie nie powiedzie się w swoim najważniejszym zadaniu: wspieraniu sprawiedliwej transformacji i odporności wrażliwych społeczności lokalnych.
Transformacja na Węgrzech może być sprawiedliwa tylko dla dużych trucicieli
Planując sprawiedliwą transformację, Węgry muszą zapobiegać marginalizowaniu lokalnych społeczności. Ponadto kraj może przeznaczyć dużą część środków na sprawiedliwą transformację i modernizację energochłonnych i zanieczyszczających sektorów przemysłu.
Węgry otrzymają około 237 mln euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który zostanie rozdzielony między regiony Heves, BAZ i Baranya w celu wspierania lokalnych gospodarek i społeczności w miarę postępu transformacji energetycznej.
Oczekuje się, że dane wejściowe do trzech terytorialnych planów sprawiedliwej transformacji zostaną sfinalizowane w kwietniu 2021 r., a prace nad planami zostaną zakończone w dalszej części roku. Jednak z tego, co pojawia się w komunikacie publicznym rządu, istnieje konkretne ryzyko, że energochłonne, zanieczyszczające gałęzie przemysłu mogą otrzymać znaczną część funduszy na sprawiedliwą transformację i modernizację kosztem społeczności lokalnych, MŚP i gmin.
Wśród beneficjentów środków unijnych może być państwowa elektrownia węglowa Matra. Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mogłyby wesprzeć programy przekwalifikowania i zatrudnienia dla ponad 2000 pracowników związanych z fabryką oraz instalację nowych paneli słonecznych na rekultywowanych gruntach. Materiały do spalania elektrowni również przestawią się z węgla brunatnego i biomasy na odpady, biomasę i gaz ziemny.
Fundusz Sprawiedliwej Transformacji wyraźnie wyklucza finansowanie projektów dotyczących paliw kopalnych, takich jak nowa jednostka zajmująca się gazem kopalnym w Matrze, ale inne źródła UE (takie jak fundusz modernizacyjny) mogą na to warunkowo zezwalać. Jeśli luki prawne nie zostaną odpowiednio wyeliminowane, częściowe przejście na spalanie odpadów może być również warunkowo kwalifikowalne w takich funduszach, na podstawie kryteriów „dużego regionalnego pracodawcy”.
To przejście od energetyki węglowej do energetyki gazowej nie jest zgodne z węgierskim celem neutralności klimatycznej do 2050 r. Dlatego fundusze powinny być wydawane na dekarbonizację zanieczyszczających i wymagających miejsc pracy sektorów oraz na wsparcie lokalnych społeczności, a nie na przekształcanie jednego uzależnienia od paliw kopalnych w inne (lub w odpady).
Istnieje również inne wyzwanie związane z szerszym procesem sprawiedliwej transformacji: Węgry muszą zwracać uwagę na opinię dotkniętych nią społeczności lokalnych i społeczeństwa obywatelskiego. Lokalni mieszkańcy i organizacje pozarządowe zostali zaproszeni na wywiady i warsztaty z interesariuszami w każdym zainteresowanym regionie, ale przy znacznych ograniczeniach czasowych, co sprawia, że znaczący udział społeczeństwa w opracowywaniu planów jest dość trudny.
W plany należy wpisywać problemy i propozycje społeczności lokalnych, ponieważ to one powinny być głównymi beneficjentami programu Sprawiedliwej Transformacji.
Francuska odbudowa może zasilić wodorowy miraż
Francja zainwestuje 2 miliardy euro ze swoich pieniędzy na odbudowę w wodór. Ale przy opóźnieniach w produkcji odnawialnych źródeł energii, skąd właściwie miałby pochodzić wodór?
Francuski projekt planu naprawczego przeznacza oszałamiające 2 miliardy euro na rozwój wodoru. Mogłoby to zachęcać do rozwoju przemysłu odnawialnego wodoru we Francji, gdyby tylko w planie wspomniano, że wodór byłby wytwarzany ze źródeł odnawialnych. Jednak obecnie Francja nie realizuje swoich celów w zakresie energii odnawialnej. Prawdziwie zrównoważony i przyjazny dla klimatu wodór musi być produkowany przy użyciu odnawialnej energii elektrycznej. Plan nie przewiduje żadnego wsparcia finansowego na przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii. W związku z tym pojawia się uzasadniona wątpliwość: skąd właściwie miałby pochodzić wodór? Niestety, proces odzyskiwania energii pozostaje nieokreślony, czy będzie wspierać tylko odnawialny wodór, czy też inne formy nieodnawialnego wodoru, produkowanego z gazu i innych paliw kopalnych (które obecnie stanowią główne źródła wodoru), czy też energii jądrowej. Jeżeli plan pozostanie bez zmian, ta niejednoznaczność może pozostawić rządowi miejsce na uzasadnienie zwiększenia mocy produkcyjnych z sektora jądrowego. Byłoby to szkodliwe zagrożenie dla środowiska i stracona szansa na dekarbonizację koszyka energetycznego Francji.
Diabeł w szczegółach Słowackiej odbudowy
Słowacki projekt planu odbudowy przeznaczy 3 miliardy euro na zielone, przyjazne dla klimatu inwestycje. Ale nadal może znacznie lepiej działać w zakresie efektywności energetycznej, transportu i partycypacji.
Słowacki projekt krajowego planu odbudowy może przeznaczyć prawie 3 miliardy euro na ekologiczne, przyjazne dla klimatu inwestycje. Plan zawiera godne pochwały cele odnowienia budynków, poszukiwania odnawialnych źródeł energii, oczyszczania brudnych gałęzi przemysłu i rozwijania bardziej zrównoważonej infrastruktury transportowej. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Jednym z kluczowych problemów Planu jest to, że opiera się on na przestarzałych strategiach klimatyczno-energetycznych - Strategii niskoemisyjnej oraz Narodowym Planie na rzecz Energii i Klimatu, które były nieaktualne już w momencie publikacji w 2020 r. Nie było wystarczającej woli politycznej w rządzie do opracowania modelu neutralności węglowej i dekarbonizacji odpowiedniego do dostosowania środków do celów klimatycznych UE na 2030 i 2050 r. Proponowane środki w zakresie renowacji i efektywności energetycznej są zaśmiecone fałszywymi rozwiązaniami. Renowacja budynków obejmuje integrację różnych środków wsparcia publicznego, zwiększanie przejrzystości, kompleksową ocenę historycznych budynków i postępowanie z odpadami budowlanymi. Trudno jest ocenić, w jakim stopniu środki te przyczynią się do osiągnięcia celów neutralności klimatycznej. Pakiet inwestycyjny mający na celu poprawę efektywności energetycznej w mieszkalnictwie jest również problematyczny, ponieważ obejmuje przydział 50 mln euro na kotły na gaz ziemny. Opiera się to na fałszywym założeniu, że gospodarstwa domowe o niskich dochodach przestawią się z tańszych paliw, takich jak drewno i odpady, na gaz ziemny - który jest jednak znacznie droższy. Ministerstwo Środowiska powinno zatem zastąpić kotły na gaz ziemny systemami słonecznymi i pompami ciepła. W przypadku sektora transportu, pomimo znacznych inwestycji w ekologiczny transport, niektóre środki nadal nie trafiają w sedno. Najbardziej problematyczne jest długoterminowe wsparcie budowy infrastruktury dla paliw alternatywnych (e-mobilność i wodór) - a konkretnie alokacja 50 mln euro na 1000 nowych stacji ładowania energii elektrycznej i wodoru na słowackich autostradach. Jest to kolejna zachęta do indywidualnego transportu samochodowego, podczas gdy fundusze należy przeznaczyć na bardziej wydajny i zrównoważony środowiskowo transport publiczny. Tym bardziej frustrujące jest to, że wiele z omówionych poniżej kwestii można by rozwiązać podczas planowania, gdyby rząd określił przejrzysty proces zaangażowania publicznego zgodnie z zasadą partnerstwa. W rzeczywistości ministerstwo opublikowało projekt słowackiego planu naprawy do konsultacji w dniu 8 marca 2021 r - biorąc pod uwagę te napięte ramy czasowe, udział społeczeństwa w procesie planowania polegał głównie na zaznaczaniu pól.
Wybierz sam na www.cashawards.eu
Materiał został przygotowany w ramach projektu „LIFE_UNIFY - łącząc Unię Europejską na rzecz działań klimatycznych” dofinansowanego ze środków instrumentu finansowego LIFE Komisji Europejskiej oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.