Transport


Więcej CO2 oznacza więcej turbulencji?

2013-04-22
Do 2050 roku turbulencje podczas lotów transatlantyckich będą częstsze i groźniejsze, co spowodowane będzie wzrostem emisji dwutlenku węgla, ostrzegają naukowcy. W konsekwencji wydłuży się czas podróży oraz zwiększy się zużycie paliwa.

Groźne turbulencje

Turbulencje mogą być spowodowane warunkami klimatycznymi, takimi jak ciśnienie atmosferyczne, prądy strumieniowe, zimne i ciepłe fronty czy burze.

Lekkie turbulencje tylko wstrząsają samolotami, ale te silniejsze mogą być niebezpieczne dla pasażerów i powodować uszkodzenia samolotów. Straty z tego tytułu szacowane są na 115 milionów euro rocznie.

Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Reading oraz Uniwersytetu Anglii Wschodniej, opublikowane 8 kwietnia w czasopiśmie Natural Climate Change, pokazują, że turbulencje będą częstsze i silniejsze, jeśli do 2050 roku podwoi się poziom emisji dwutlenku węgla, jak przewiduje Międzynarodowa Agencja Energetyczna.

Dwutlenek węgla jest jednym z gazów odpowiedzialnych za globalne ocieplenie. Zwiększenie  emisji podnosi średnią temperaturę, ogrzewając dolną część atmosfery. Ocieplanie zmienia też atmosferę na wysokości 10 kilometrów, przez co jest ona tam bardziej niestabilna dla samolotów, powiedział Reutersowi Paul Williams z Uniwersytetu w Reading, współautor raportu.

Loty mniej komfortowe

Naukowcy skupili się na północnoatlantyckim korytarzu powietrznym, z którego każdego dnia korzysta 600 samolotów kursujących między Europą a Ameryką Północną. Użyli oni symulacji komputerowych, aby zbadać wpływ zmian klimatycznych na panujące tam warunki.

Odkryli, że ryzyko natrafienia na turbulencje w połowie wieku wzrośnie o 40-170 proc. Najbardziej prawdopodobnym skutkiem będzie podwojenie przestrzeni powietrznej, gdzie występować będą znaczne turbulencje. Będą też one silniejsze o 10-40 proc.

Loty staną się przez to mniej komfortowe. Pasażerowie i załogi będą narażeni na większe ryzyko. Próby ominięcia turbulencji wydłużą czas lotów oraz zwiększą zużycie paliwa, poziom emisji i opóźnienia na lotniskach, co w efekcie doprowadzi do podwyżki cen biletów, stwierdził Williams.

Podróże samolotem to jedno z najszybciej rozwijających się źródeł emisji dwutlenku węgla, ale do tej pory nie zajmowano się wpływem zmian klimatycznych na turbulencje.

„Lotnictwo jest częściowo odpowiedzialne za zmiany klimatu. Ironią jest, że klimat rewanżuje się poprzez bardziej niestabilne warunki do latania" – dodał Williams.

Tło:

Sektor lotniczy dąży do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o połowę w 2050 roku, w porównaniu z 2005 rokiem, poprzez nowe technologie, alternatywne paliwa i zwiększoną efektywność.

Próbowano też nałożyć na sektor lotniczy podatek, co było tłumaczone brakiem postępów w kwestii międzynarodowej umowy dotyczącej zmniejszenia emisji.

W ubiegłym roku Unia Europejska chciała objąć wszystkie linie lotnicze lądujące bądź startujące z lotnisk unijnych swoim systemem handlu emisjami. Sprzeciw był jednak tak silny, że nieomalże doprowadził do wojny handlowej, przez co na rok zawieszono prawo dotyczące lotów interkontynentalnych.

 

źródło: Euractiv
www.euractiv.pl