Transport
Świadome podróżowanie
2010-03-01
Zanieczyszczenia pochodzące z transportu stanowią niemal 25% światowej emisji CO 2 do atmosfery. Możemy jednak znacznie ten poziom zneutralizować poprzez świadomy wybór sposobu podróżowania lub też później – poprzez podejmowanie działań ekologicznych niepowiązanych bezpośrednio z naszą podróżą. Na czym to polega?
Obecnie do środowiska emitujemy ogromne ilości zanieczyszczeń, odciskając w nim swój ślad klimatyczny (ang. carbon footprint). Gazy dostają się do atmosfery podczas różnych procesów produkcyjnych, spalania paliw kopalnych, wycinania lasów czy wreszcie z transportu. Ślad klimatyczny jest to suma wyemitowanych gazów cieplarnianych przez osobę, produkt lub wydarzenie w jednostce czasu wyrażana w ekwiwalencie CO2.
Żyjąc w „globalnej wiosce”, dzięki postępowi technologicznemu możemy przedostać się w dowolne miejsce na Ziemi. Czynnikami ograniczającymi są jedynie pieniądze i czas. Podróżujemy wszędzie: do pracy, szkoły, na zakupy czy na urlop, korzystając z różnorodnych środków transportu. Wymagają one pewnego nakładu energii, podczas wytwarzania której powstają gazy cieplarniane, odpowiedzialne za wzrost temperatury na naszej planecie.
W procesach naturalnych zachodzących w przyrodzie istnieje równowaga pomiędzy zużywaniem a wydalaniem dwutlenku węgla. Intensywna gospodarka ludzka znacznie ją zaburza, środowisko nie jest w stanie zabsorbować całkowitej ilości dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery. Około 30% CO2 pochłaniają rośliny oraz gleba, 25% zostaje rozpuszczone w oceanach, a mniej niż 1% akumulowane jest w skałach i osadach. Chociaż Ziemia pochłania gazy cieplarniane w dość szybkim tempie, to jednak jej pojemność jest ograniczona. Człowiek nadal produkuje dwa razy więcej zanieczyszczeń, niż naturalne „pochłaniacze” mogą zneutralizować.
Gdybyśmy dzisiaj całkowicie zaprzestali emisji CO2 do atmosfery, Ziemia potrzebowałaby setek tysięcy lat, aby usunąć wyemitowaną do tej pory przez człowieka ilość gazów cieplarnianych. W 2008 roku poziom stężenia dwutlenku węgla w atmosferze osiągnął 385 ppm i wciąż rośnie, średnio o 2-3 ppm w ciągu roku. Aby jego pułap nie przekroczył 450 ppm, które wielu naukowców uważa za granicę dopuszczalną, musielibyśmy do końca 2050 roku obniżyć światową emisję CO2 o 80%.
Prognozy nie są zbyt optymistyczne, a ostatnie dyskusje sceptyków klimatycznych z ekologami nie wpływają pozytywnie na reputację tych drugich. Jednak musimy zdać sobie sprawę, że przy obecnym rabunkowym sposobie gospodarowania zasobami klimat Ziemi jest poważnie zagrożony, a co za tym idzie, życie wielu ludzi. Jeden człowiek nie jest w stanie powstrzymać globalnych zmian, ale może je złagodzić robiąc to, co jest w zasięgu jego możliwości.
Poszczególne środki transportu różnią się od siebie zapotrzebowaniem na energię, wytwarzaną najczęściej w trakcie spalania węgla. Wiadomo, że samolot zużyje znacznie więcej paliwa na tym samym odcinku niż np. kolej, i tym samym wyemituje do atmosfery więcej zanieczyszczeń. Ponadto, podczas lotu uwalnia on CO2 na kilku kilometrach wysokości, co jest bardziej szkodliwe, niż dwutlenek węgla emitowany przy powierzchni ziemi. Dlatego ważne jest, abyśmy wybierali środek transportu nie tylko według własnych upodobań, ale również biorąc pod uwagę jego energochłonność i wpływ na środowisko.
Oczywiście są dystanse, których inaczej jak samolotem pokonać się nie da. Ale kiedy to tylko możliwe, dłuższe trasy pokonujmy pociągiem. Kolej wymaga więcej czasu, jednak jest dużo tańsza, a równie komfortowa.
Pociąg to także dobry sposób na pokonywanie mniejszych odległości – pomiędzy miejscowościami aglomeracji czy nawet w obrębie jednego miasta. Jest niezastąpiony w godzinach szczytu, kiedy wszystkie ulice sparaliżowane są korkami. W Warszawie z Szybkiej Kolei Miejskiej możemy korzystać posiadając dowolny bilet ZTM, Koleje Mazowieckie honorują bilety już od dobowego wzwyż. Korzystajmy także z transportu publicznego, tramwaje najczęściej mają własny tor ruchu, a w wielu miejscach tworzone są oddzielne buspasy. Jeżeli musimy wsiąść w samochód pamiętajmy, aby nasza jazda była płynna, a obroty silnika nie przekraczały 2500 na minutę. Krótsze dystanse warto pokonać pieszo lub rowerem, nie będziemy wtedy uzależnieni od środków komunikacji czy natężenia ruchu w mieście. Jazda rowerem sprawia wiele przyjemności, ale co najważniejsze, zarówno dwa kółka, jak i spacer są zdrowe i dla nas, i dla klimatu, ponieważ nie powodują emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
Jednak są sytuacje, kiedy musimy skorzystać z wysokoemisyjnych środków transportu. Fundacja Aeris Futuro, jako jedyna organizacja ekologiczna w Polsce, wysunęła pomysł na działania rekompensujące, tzw. "carbon offsets", pozwalające na zneutralizowanie wyemitowanego do atmosfery CO2. Projekt „Czas na las” obejmuje sadzenie drzew oraz zalesianie na terenie całego kraju. Drzewa do procesów fotosyntezy potrzebują CO2, który absorbują z powietrza, w ciągu całego życia pochłaniając go średnio 750 kg. Za pomocą stworzonego przez fundację Kalkulatora CO2 możemy oszacować swój ślad klimatyczny, a następnie obliczyć, jaką liczbę drzew należy posadzić, aby zneutralizować wytworzoną przez nasze działania emisję. Po przesłaniu darowizny na konto Fundacji przeprowadzi ona w naszym imieniu sadzenie drzew. Z takiej możliwości skorzystał już prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju, Andrzej Kassenberg, rekompensując swoją służbową podróż do Londynu. Darczyńcami mogą być nie tylko indywidualne osoby, w akcję włączyły się już także duże firmy, jak Dell, Ikea czy Vattenfall. W ramach programu Aeris Futuro prowadzi również kampanię Eko-Podróże, mającą na celu edukację ekologiczną zarówno wśród turystów, jak i organizatorów podróży.
Wiele wydarzeń wymaga dużych nakładów energii, wynikających często z konieczności przewozu uczestników. Transport z kolei wiąże się z emisją zanieczyszczeń. Program „Green & Carbon Neutral Events” (Wydarzenia Zeroemisyjne) Aeris Futuro ma na celu zrównoważyć wielkość emisji powstałą podczas danego wydarzenia. Należy zminimalizować jego wpływ na środowisko, a powstałą emisję zneutralizować do zera poprzez podejmowanie działań w innym miejscu, jak właśnie wspomniane już sadzenie drzew czy wspieranie OZE. Rząd polski podjął się podobnego zadania po Konferencji Klimatycznej w Poznaniu, przekazując na rzecz Funduszu Adaptacyjnego kwotę pozwalającą na neutralizację 27 tys. ton CO2, które zostały wytworzone podczas COP14. Dzięki tej sumie Ministerstwo Środowiska już drugi raz prowadzi akcję zbierania elektrośmieci, w zamian za które rozdaje energooszczędne żarówki. W zeszłym roku zebrano w Białowieży 3 tony zużytego sprzętu. W Pieninach zaś tym roku padł rekord – zebrano aż 14 ton, wymieniając je na 2500 żarówek.
Dzisiaj mamy ogromne możliwości podróżowania, jeszcze sto lat temu mało kto poza handlarzami opuszczał mury swojego miasta. Lecz musimy pamiętać, że nie zawsze to, co jest dobre dla nas, jest również dobre dla naszej planety. Dlatego zanim wsiądziemy w samochód czy do samolotu zastanówmy się, czy nie ma innej możliwości? Powyższe przykłady udowadniają, że inne wyjście istnieje. Niedawno na ulice Warszawy wyjechał pierwszy ekologiczny autobus, coraz więcej osób w każdym wieku decyduje się na rower. Ekologiczny sposób życia powoli zaczyna być modny. Jeszcze wiele czasu upłynie, nim ludzie zrozumieją potrzebę ochrony środowiska i co więcej – będą chcieli się o środowisku uczyć. Potrzebujemy również odpowiedniego prawa i rozbudowanej infrastruktury drogowej. Ale już teraz swoimi świadomymi działaniami możemy przyczynić się do zachowania jakości powietrza, którym przecież oddychamy. Od czegoś w końcu trzeba zacząć.
Więcej informacji o programie „Czas na las” można znaleźć na stronie Fundacji Aeris Futuro - www.aeris.eko.org.pl.
Olga Bakanowska, ChrońmyKlimat.pl
Żyjąc w „globalnej wiosce”, dzięki postępowi technologicznemu możemy przedostać się w dowolne miejsce na Ziemi. Czynnikami ograniczającymi są jedynie pieniądze i czas. Podróżujemy wszędzie: do pracy, szkoły, na zakupy czy na urlop, korzystając z różnorodnych środków transportu. Wymagają one pewnego nakładu energii, podczas wytwarzania której powstają gazy cieplarniane, odpowiedzialne za wzrost temperatury na naszej planecie.
W procesach naturalnych zachodzących w przyrodzie istnieje równowaga pomiędzy zużywaniem a wydalaniem dwutlenku węgla. Intensywna gospodarka ludzka znacznie ją zaburza, środowisko nie jest w stanie zabsorbować całkowitej ilości dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery. Około 30% CO2 pochłaniają rośliny oraz gleba, 25% zostaje rozpuszczone w oceanach, a mniej niż 1% akumulowane jest w skałach i osadach. Chociaż Ziemia pochłania gazy cieplarniane w dość szybkim tempie, to jednak jej pojemność jest ograniczona. Człowiek nadal produkuje dwa razy więcej zanieczyszczeń, niż naturalne „pochłaniacze” mogą zneutralizować.
Gdybyśmy dzisiaj całkowicie zaprzestali emisji CO2 do atmosfery, Ziemia potrzebowałaby setek tysięcy lat, aby usunąć wyemitowaną do tej pory przez człowieka ilość gazów cieplarnianych. W 2008 roku poziom stężenia dwutlenku węgla w atmosferze osiągnął 385 ppm i wciąż rośnie, średnio o 2-3 ppm w ciągu roku. Aby jego pułap nie przekroczył 450 ppm, które wielu naukowców uważa za granicę dopuszczalną, musielibyśmy do końca 2050 roku obniżyć światową emisję CO2 o 80%.
Prognozy nie są zbyt optymistyczne, a ostatnie dyskusje sceptyków klimatycznych z ekologami nie wpływają pozytywnie na reputację tych drugich. Jednak musimy zdać sobie sprawę, że przy obecnym rabunkowym sposobie gospodarowania zasobami klimat Ziemi jest poważnie zagrożony, a co za tym idzie, życie wielu ludzi. Jeden człowiek nie jest w stanie powstrzymać globalnych zmian, ale może je złagodzić robiąc to, co jest w zasięgu jego możliwości.
Poszczególne środki transportu różnią się od siebie zapotrzebowaniem na energię, wytwarzaną najczęściej w trakcie spalania węgla. Wiadomo, że samolot zużyje znacznie więcej paliwa na tym samym odcinku niż np. kolej, i tym samym wyemituje do atmosfery więcej zanieczyszczeń. Ponadto, podczas lotu uwalnia on CO2 na kilku kilometrach wysokości, co jest bardziej szkodliwe, niż dwutlenek węgla emitowany przy powierzchni ziemi. Dlatego ważne jest, abyśmy wybierali środek transportu nie tylko według własnych upodobań, ale również biorąc pod uwagę jego energochłonność i wpływ na środowisko.
Oczywiście są dystanse, których inaczej jak samolotem pokonać się nie da. Ale kiedy to tylko możliwe, dłuższe trasy pokonujmy pociągiem. Kolej wymaga więcej czasu, jednak jest dużo tańsza, a równie komfortowa.
Pociąg to także dobry sposób na pokonywanie mniejszych odległości – pomiędzy miejscowościami aglomeracji czy nawet w obrębie jednego miasta. Jest niezastąpiony w godzinach szczytu, kiedy wszystkie ulice sparaliżowane są korkami. W Warszawie z Szybkiej Kolei Miejskiej możemy korzystać posiadając dowolny bilet ZTM, Koleje Mazowieckie honorują bilety już od dobowego wzwyż. Korzystajmy także z transportu publicznego, tramwaje najczęściej mają własny tor ruchu, a w wielu miejscach tworzone są oddzielne buspasy. Jeżeli musimy wsiąść w samochód pamiętajmy, aby nasza jazda była płynna, a obroty silnika nie przekraczały 2500 na minutę. Krótsze dystanse warto pokonać pieszo lub rowerem, nie będziemy wtedy uzależnieni od środków komunikacji czy natężenia ruchu w mieście. Jazda rowerem sprawia wiele przyjemności, ale co najważniejsze, zarówno dwa kółka, jak i spacer są zdrowe i dla nas, i dla klimatu, ponieważ nie powodują emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
Jednak są sytuacje, kiedy musimy skorzystać z wysokoemisyjnych środków transportu. Fundacja Aeris Futuro, jako jedyna organizacja ekologiczna w Polsce, wysunęła pomysł na działania rekompensujące, tzw. "carbon offsets", pozwalające na zneutralizowanie wyemitowanego do atmosfery CO2. Projekt „Czas na las” obejmuje sadzenie drzew oraz zalesianie na terenie całego kraju. Drzewa do procesów fotosyntezy potrzebują CO2, który absorbują z powietrza, w ciągu całego życia pochłaniając go średnio 750 kg. Za pomocą stworzonego przez fundację Kalkulatora CO2 możemy oszacować swój ślad klimatyczny, a następnie obliczyć, jaką liczbę drzew należy posadzić, aby zneutralizować wytworzoną przez nasze działania emisję. Po przesłaniu darowizny na konto Fundacji przeprowadzi ona w naszym imieniu sadzenie drzew. Z takiej możliwości skorzystał już prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju, Andrzej Kassenberg, rekompensując swoją służbową podróż do Londynu. Darczyńcami mogą być nie tylko indywidualne osoby, w akcję włączyły się już także duże firmy, jak Dell, Ikea czy Vattenfall. W ramach programu Aeris Futuro prowadzi również kampanię Eko-Podróże, mającą na celu edukację ekologiczną zarówno wśród turystów, jak i organizatorów podróży.
Wiele wydarzeń wymaga dużych nakładów energii, wynikających często z konieczności przewozu uczestników. Transport z kolei wiąże się z emisją zanieczyszczeń. Program „Green & Carbon Neutral Events” (Wydarzenia Zeroemisyjne) Aeris Futuro ma na celu zrównoważyć wielkość emisji powstałą podczas danego wydarzenia. Należy zminimalizować jego wpływ na środowisko, a powstałą emisję zneutralizować do zera poprzez podejmowanie działań w innym miejscu, jak właśnie wspomniane już sadzenie drzew czy wspieranie OZE. Rząd polski podjął się podobnego zadania po Konferencji Klimatycznej w Poznaniu, przekazując na rzecz Funduszu Adaptacyjnego kwotę pozwalającą na neutralizację 27 tys. ton CO2, które zostały wytworzone podczas COP14. Dzięki tej sumie Ministerstwo Środowiska już drugi raz prowadzi akcję zbierania elektrośmieci, w zamian za które rozdaje energooszczędne żarówki. W zeszłym roku zebrano w Białowieży 3 tony zużytego sprzętu. W Pieninach zaś tym roku padł rekord – zebrano aż 14 ton, wymieniając je na 2500 żarówek.
Dzisiaj mamy ogromne możliwości podróżowania, jeszcze sto lat temu mało kto poza handlarzami opuszczał mury swojego miasta. Lecz musimy pamiętać, że nie zawsze to, co jest dobre dla nas, jest również dobre dla naszej planety. Dlatego zanim wsiądziemy w samochód czy do samolotu zastanówmy się, czy nie ma innej możliwości? Powyższe przykłady udowadniają, że inne wyjście istnieje. Niedawno na ulice Warszawy wyjechał pierwszy ekologiczny autobus, coraz więcej osób w każdym wieku decyduje się na rower. Ekologiczny sposób życia powoli zaczyna być modny. Jeszcze wiele czasu upłynie, nim ludzie zrozumieją potrzebę ochrony środowiska i co więcej – będą chcieli się o środowisku uczyć. Potrzebujemy również odpowiedniego prawa i rozbudowanej infrastruktury drogowej. Ale już teraz swoimi świadomymi działaniami możemy przyczynić się do zachowania jakości powietrza, którym przecież oddychamy. Od czegoś w końcu trzeba zacząć.
Więcej informacji o programie „Czas na las” można znaleźć na stronie Fundacji Aeris Futuro - www.aeris.eko.org.pl.
Olga Bakanowska, ChrońmyKlimat.pl
na podstawie: Robert Kunzig, 2010: „Węglowa wanna”. „National Geographic Polska” nr 2(125)2010, www.aeris.eko.org.pl, pl.wikipedia.org, www.ekoimy.most.org.pl, www.ngceurope.com, fot. www.sxc.hu