Transport


Mińsk Mazowiecki uruchomi darmową komunikację miejską

2017-10-10
galeria
Kolejne miasto zdecydowało się na uruchomienie własnej komunikacji publicznej. Od 1 stycznia 2018 roku do tego grona dołączy Mińsk Mazowiecki. Co istotne, mieszkańcy tego miasta będą jeździć autobusami za darmo. Płacić za przejazd nie będą również osoby poniżej 18 roku życia (niezależnie od miejsca zamieszkania).

Miasto przymierzało się do uruchomienia własnej komunikacji publicznej już w roku bieżącym, ale nic z tego nie wyszło, gdyż do przetargu nie zgłosił się żadne chętny.

- Okazało się, że postawiliśmy zbyt wysokie wymagania, a ponadto daliśmy zbyt krótki czas trwania umowy – ocenia Marcin Jakubowski, burmistrz Mińska Mazowieckiego.

Kolejny przetarg wzbudził już większe zainteresowanie rynku i od 1 stycznia w mieście pojawią się 3 linie autobusowe. Jak tłumaczy burmistrz Jakubowski, decyzja o wprowadzeniu komunikacji miejskiej w tak niewielkiej gminie (14 km. kw.) wynika z chęci odkorkowania zatłoczonych ulic, a zarazem ułatwienia przemieszczania się osobom starszym i dzieciom.

- Transport publiczny ma zachęcić ludzi do tego, aby nie korzystali z samochodów – mówi Jakubowski dodając, że w Mińsku Mazowieckim na 1000 mieszkańców przypada ponad 520 aut (czyli więcej niż w wielu dużych miastach Polski), a od dwóch lat ich liczba rośnie w tempie 2000 rocznie.

Bezpłatna komunikacja kosztować będzie budżet miasta ok. 1,5 mln zł rocznie.

- To jest cena, którą jesteśmy gotowi zapłacić. To jest o wiele mniejszy wydatek niż ponoszą samorządy np. na dopłatę do warszawskiego systemu transportowego - mówi Jakubowski.

Wprowadzenie komunikacji miejskiej to nie jedyna nowinka, jaka od nowego roku czekać będzie mieszkańców Mińska Mazowieckiego. Samorząd zamierza wprowadzić też kartę miejską, umożliwiającą uzyskanie zniżki na basen, do kina, czy na imprezy organizowane przez miasto. Listę zmian uzupełni ponadto ustanowienie strefy płatnego parkowania w centrum miasta.

- Ona będzie bezpłatna dla mieszkańców strefy. Dla mieszkańców miasta spoza strefy będzie możliwość wykupienia w miarę niedrogiego abonamentu, natomiast będzie bardzo kosztowna dla wszystkich, którzy chcą przyjechać i zaparkować, a nie są mieszkańcami Mińska Mazowieckiego – zapowiada Jakubowski. Jak tłumaczy, miasto ma „problem” z osobami z powiatu, które do Mińska przyjeżdżają do pracy lub na tamtejszy dworzec PKP.

- W żaden sposób nie jesteśmy w stanie wymusić rotacji mimo że funkcjonują u nas parkingi typu „parkuj i jedź”. W ostatnich latach wybudowaliśmy w centrum ponad 1000 nowych miejsc parkingowych, ale tak naprawdę to tylko pogorszyło sytuację. To była ślepa uliczka i dziś już nie myślimy o tym, żeby budować kolejne parkingi, tylko aby wprowadzać ograniczenia w ruchu w centrum – stwierdza Jakubowski.

 

Źródło: Portal Samorządowy