Transport
Łódką napędzaną słońcem na ryby i spacer po jeziorze – czy to możliwe?
2011-08-14Impuls do stworzenia nowej konstrukcji przyniosło ogromne zainteresowanie amatorów sportu i wypoczynku na wodzie możliwością wykorzystania rozwiązań z jednostek regatowych przez zwykłych wodniaków. Prototyp powstanie jeszcze w tym roku. Jeśli znajdą się chętni, ekologiczna łódka trafi do szerszej produkcji.
Nie potrzebuje żagla ani wioseł. Zamiast warczącego, kopcącego silnika spalinowego zostanie wyposażona w cichy i dyskretny napęd elektryczny, który pozwala pływać również w strefach ciszy. Dlatego długa na 6,2 m i szeroka na 2,45 m słoneczna łódka będzie idealna dla wędkarzy i podpatrywaczy dzikiej przyrody.
– Turystyczną łódkę zaprojektowaliśmy na bazie doświadczeń z jednostek regatowych, ale z dbałością o komfort użytkowania i stabilność konstrukcji – mówi Bartosz Puchowski, kierownik projektu Fiten Solar Team. – Będzie w pełni zasilana z ogniw fotowoltaicznych. Zastosujemy w niej napęd o mocy 4 kW. Zostanie wyposażona w lodówkę, sprzęt audio, nawigację GPS oraz oświetlenie. Podobnie jak nasze regatówki cała łódka zostanie wykonana w technologii próżniowej i konstrukcji przekładkowej – dodaje Puchowski.
Dzięki wykorzystaniu paneli fotowoltaicznych o powierzchni ok. 6 m2 i mocy 1kW oraz akumulatorów LiFePo4 łódka będzie mogła pływać non stop dniem i nocą z przeciętną prędkością 8 km/h. Maksymalnie może rozpędzić się do 14 km/h. Będzie więc nieco wolniejsza od modeli regatowych, ale ma szansę nad nimi górować przestrzenią dla załogi i dodatkowym wyposażeniem. Pozwoli to żeglować łódką nie tylko po kanałach i spokojnych jeziorach, ale wszystkich wodach śródlądowych bez obaw o wywrócenie.
Zastosowanie paneli słonecznych do zasilania łodzi nie jest całkowitą nowością. Najczęściej w pływających jednostkach turystycznych oprócz napędu fotowoltaicznego stosowany jest jednak rezerwowy silnik spalinowy. Projekt Fiten Solar Team o roboczej nazwie SQ będzie w pełni samowystarczalny.
– Możliwość zasilania urządzeń w dowolnym miejscu, również przenośnych i pozostających w ruchu, takich jak łodzie, jest jedną z podstawowych zalet zastosowania fotowoltaiki – zauważa Michał Borg, członek rady nadzorczej Fiten S.A. – Są też przyjazne dla środowiska. Nie emitują spalin ani szkodliwych gazów. Nie powodują hałasu, więc mogą być używane wszędzie tam, gdzie człowiek żyje i nie będą przeszkadzać. Mimo, że zajmują duże powierzchnie, można je położyć płasko w taki sposób, że nie ingerują w krajobraz, jak to ma miejsce np. w przypadku wiatraków – dodaje Borg.
Wymienione względy decydują o coraz szerszym stosowaniu instalacji solarnych mimo koniecznych znaczących nakładów. Przewidywany koszt łódki to ok. 80 tys. złotych, z czego 17 tys. to cena paneli słonecznych. Wysokie koszty wynikają przede wszystkim z technologii produkcji ogniw fotowoltaicznych wymagającej dużej czystości i precyzji. Nie bez znaczenia jest również fakt, że dziedzina ta dopiero się rozwija. Rynek jest nienasycony, a zatem producenci paneli utrzymują wysokie marże. Jednak i te systematycznie maleją.
– Z roku na rok ceny spadają o ok. 20 proc., dzięki czemu w krajach Europy południowej np. we Włoszech, gdzie instalacje fotowoltaiczne służą w dużej mierze do zasilania latem klimatyzacji, energia słoneczna staje się już konkurencyjna względem pozyskanej ze źródeł tradycyjnych – twierdzi Piotr Knyps z Laboratorium Fotowoltaiki Politechniki Warszawskiej. – Na północy kontynentu, gdzie jest mniejsze nasłonecznienie, dziedzina ta rozwija się głównie dzięki systemowi dopłat. Mają one na celu wspieranie rozwoju tego przemysłu do czasu, aż stanie się konkurencyjny wobec innych źródeł energii. Dzięki temu w Niemczech, Czechach czy we Włoszech roczny przyrost mocy zainstalowanej paneli słonecznych wynosi 40 proc.