Transport


Komisja Europejska wycofuje się z pomysłu nałożenia opłat na wszystkie linie lotnicze

2014-04-07
galeria
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim, która odbyła się 2 kwietnia, Komisja Europejska zaapelowała do posłów, żeby głosowali za zwolnieniem z opłat za emisje CO 2 przewoźników spoza UE. Tym samym pod presją rządów państw członkowskich tuż przed głosowaniem rezygnuje ze swojej wcześniejszej propozycji – poinformował portal euractiv.com.

Komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard zaleciła posłom wsparcie wypracowanego, słabego kompromisu, a nie jej własnej propozycji dotyczącej uregulowania międzynarodowych lotów nad terytorium Unii Europejskiej.

– Bez wątpienia Komisja oczywiście wolałaby bardziej ambitne regulacje (...), z szacunku Europy dla samej siebie i dla reputacji oraz – co ważniejsze – dla klimatu. Ale jesteśmy w takim punkcie, w jakim jesteśmy – cytuje Hedegaard portal euractiv.com.

W 2012 roku Unia Europejska włączyła lotnictwo do Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS) i zaczęła naliczać opłaty za wszystkie zanieczyszczenia emitowane przez samoloty startujące z lotnisk wspólnoty i lądujące na nich. Ich wysokość zależała od emisji CO2 wygenerowanych podczas całego lotu, a nie tylko nad terytorium UE, co wywołało falę skarg między innymi ze strony Stanów Zjednoczonych i Chin. Wtedy zdecydowano się, że nowe zasady przez rok będą dotyczyć tylko lotów wewnątrz Unii Europejskiej. Miało to dać czas Organizacji Narodów Zjednoczonych na wypracowanie jakiegoś innego rozwiązania.

We wrześniu ubiegłego roku przedstawiciele prawie 190 państw podczas spotkania jednej z agencji ONZ – Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ang. International Civil Aviation Organization, ICAO) zgodzili się wypracować międzynarodowe porozumienie mające na celu ograniczenie emisji z lotnictwa do 2016 roku. Jednocześnie odrzucili propozycję korzystania do tego czasu z mechanizmu opracowanego przez UE.

Zaledwie kilka tygodni po spotkaniu ICAO Komisja Europejska podkreślała, że ma prawo do tworzenia regulacji, które będą obowiązywały w jej przestrzeni powietrznej i zaproponowała rozszerzenie dotychczas obowiązujących przepisów. Obowiązek rozliczania się w ramach ETS mieliby także przewoźnicy poza UE, z tym, że opłaty naliczane byłyby tylko za przelot nad terytorium wspólnoty.

Tym razem na przeszkodzie do realizacji tego planu stanęły same państwa członkowskie UE. Obawiały się bowiem, że pomysł ten będzie przyczyną kolejnych napięć w relacjach z najważniejszymi partnerami handlowymi i odsunie w czasie opracowanie światowego porozumienia dotyczącego emisji z lotnictwa.

Podobnie podzielony jest Parlament Europejski. Niektórzy politycy apelują, by nie poddawać się międzynarodowej presji i wspierać ICAO w pracach na globalnym porozumieniem. Posłowie Europejskiej Partii Ludowej, największego ugrupowania w Parlamencie Europejskim, do których należy 766, czyli prawie jedna trzecia mandatów, chcą, aby loty pozostały zwolnione z opłat. Inne duże grupy parlamentarne, w tym socjaliści i liberałowie, nie wiedzą, jak ostatecznie zagłosują zrzeszeni w nich parlamentarzyści.

W zaistniałej sytuacji Hedegaard nawołuje Parlament do głosowania za słabszą propozycją – za kompromisem popieranym przez rządy państw członkowskie oraz do zwiększania limitów emisji w lotnictwie w ramach UE do 2016 roku. Kraje UE oraz Parlament Europejski muszą dojść do porozumienia do końca miesiąca, w innym przypadku znów mocy nabiorą przepisy nakładające na wszystkich przewoźników korzystających z europejskich lotnisk obowiązek ponoszenia opłat za emisje. Obecnie jest to 5 euro za tonę CO2.

 

UD, ChronmyKlimat.pl
na podstawie: euractiv.com