Transport


Katamaran do zadań specjalnych

2013-05-25
W obliczu wciąż rosnącego zapotrzebowania na transport ciężarowy zmniejszenie jego emisyjności jest sporym wyzwaniem. Zaskakującym krokiem w tym kierunku jest śmiały, europejski projekt Cargoxpress. Pod tą nazwą kryje się kontenerowiec-katamaran, napędzany energią wiatrową i słoneczną. Ma on odciążyć europejskie drogi, a przy okazji przyczyni się do redukcji emisji z tego sektora.

Po europejskich drogach tysiące TIR-ów przewozi różnorakie towary. Ich ruch często przenosi się na drogi II rzędu, gdzie uprzykrza życie mieszkańcom miejscowości, przez które przebiega, a nawet zagraża ich życiu. Samochody ciężarowe są również źródłem olbrzymich emisji dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń powietrza. Od dłuższego czasu w całej Europie infrastruktura kolejowa jest modernizowana tak, aby przenieść na tory część transportu ciężarowego. Projekt o nazwie Cargoxpress, finansowany z 7. programu ramowego Unii Europejskiej, ma natomiast zwiększyć udział w tym sektorze dróg wodnych.

Innowacyjny statek kontenerowy powstaje w biurze projektowym Cape Horn Engineering, we współpracy z Universidad Politecnica de Madrid. Jednostka będzie miała formę dwukadłubowca o długości 84 metrów i jedną dużą ładownię. Prędkość statku wyniesie od 10 do 12 węzłów (18–22 km/h), a jego zasięg ok. 1000 mil (ponad 1800 km).

Zobacz film promocyjny

{youtube}4jfMTDYJBm8{/youtube}

W katamaranie wprowadzono nowe rozwiązanie dotyczące przewożenia ładunków. W tradycyjnym transporcie morskim ok. 35 proc. ładunków przewożonych jest wewnątrz ładowni, reszta jest umieszczana na pokładzie, skąd może się zsunąć do wody. Rocznie do mórz trafia ok. 10 tys. kontenerów. W Cargoxpress cały bagaż znajdzie się pod pokładem. Umieszczony zostanie tam także dźwig, dzięki czemu statek będzie niezależny od dostępności żurawi portowych.

Zielony napęd

To, co jest wyjątkowe w tym projekcie, to jego ekologiczny napęd. Inżynierowie postanowili zastosować dwa silniki elektryczne na gaz naturalny, wspomagane wiatrem i bateriami słonecznymi. Ruchomy pokład postawiony do pionu ma działać jak wielki żagiel, który przy sprzyjających warunkach zwiększy prędkość jednostki o 20 proc. Może on stać pod kątem 85 stopni w stosunku do osi podłużnej statku. Pokład ponadto będzie pokryty bateriami słonecznymi o łącznej powierzchni 1200 km2. Pozwolą one na zwiększenie zasięgu nawet do 3200 km.

Według konstruktorów statek będzie mógł zabrać na raz tyle ładunku, co 100-125 ciężarówek. Przez rok zużyje 735 ton gazu LNG. Tradycyjny tankowiec z silnikiem diesla w ciągu roku potrzebuje 1 855 ton paliwa. Oznacza to ogromne oszczędności w jego spalaniu i redukcję emisji CO2, które w porównaniu ze zwykłą jednostką w ciągu roku będą mniejsze o 3 270 t. W porównaniu do 100 samochodów ciężarowych kontenerowiec potrzebował będzie 80 proc. paliwa mniej, emisje CO2 będą o 96 proc. mniejsze, a tlenków azotu (NOx) – nawet o 98 proc.

Cargoxpress nie będzie typowym statkiem do rejsów oceanicznych. Ze względu na swój zasięg ma obsługiwać żeglugę przybrzeżną i rzeczną, pływając pomiędzy europejskimi portami. W najbliższych latach z pewnością takie jednostki nie będą mogły rywalizować z transportem drogowym. Stanowią jednak dla niego zachęcającą alternatywę i pokazują, że w żegludze morskiej tkwi wciąż niewykorzystany potencjał.

"Jesteśmy przekonani, że do roku 2030 po Morzu Śródziemnym i Bałtyku, między portami Skandynawii, na trasach liczących często mniej niż 100 km, transportowców w rodzaju Cargoxpress będą pływały setki" – uważa główny inżynier projektu, Patricia Izaguirre-Alza. Jeśli Unia Europejska będzie systematycznie wspierać podobne inicjatywy, na drogach spotkamy coraz mniej trujących tirów. Są to również działania zbieżne z unijnymi celami ograniczenia zanieczyszczeń w transporcie.

Strona projektu: www.cargoxpress.eu.

 

OB, ChronmyKlimat.pl
na podstawie: www.rp.pl