Transport


Europosłowie opowiadają się za wycofaniem do 2020 roku biopaliw produkowanych z olejów roślinnych

2017-03-15
galeria
Komitet Ochrony Środowiska Parlamentu Europejskiego przyjął 9 marca br. rezolucję wzywającą Komisję Europejską do stopniowego odejścia od wykorzystywania olejów roślinnych w produkcji biopaliw.

Wszystkie grupy polityczne zgodziły się co do konieczności wstrzymania wsparcia dla produkcji biopaliw, które powodują wylesianie i osuszanie torfowisk. Obejmuje to szeroki zakres surowców, takich jak olej palmowy, soja i rzepak.

Rezolucja została uchwalona w ramach sprawozdania z własnej inicjatywy Komitetu.Cristina Mestre, specjalista ds. biopaliw w Transport & Environment (T&E): - Cieszymy się z postulatu Parlamentu Europejskiego, aby zakończyć wsparcie dla biodiesla produkowanego z olejów roślinnych. Paliwa te mają wyższe emisje niż zwykły olej napędowy oraz powodują wylesienia i osuszanie torfowisk. Prawdziwie zrównoważone i zaawansowane biopaliwa mogą mieć szansę tylko w przypadku, gdy Komisja Europejska przestanie promować tanie, szkodliwe dla środowiska rodzaje biodiesla.

Średnio biodiesel z oleju roślinnego powoduje emisje wyższe o około 80% niż tradycyjny olej napędowy. Obliczając to uwzględniono emisje z całego cyklu życia biodiesla, które obejmują również emisje pochodzące ze zmiany użytkowania gruntów (ILUC). ILUC występuje wtedy, gdy nowe lub istniejące pola uprawne są wykorzystywane do produkcji surowca na biopaliwa, powodując naruszenie biotopów wiążących dwutlenek węgla. W 2015 roku biodiesel produkowany głównie z oleju palmowego, rzepaku i soi był najpopularniejszym biopaliwem w Europie, z 80% udziałem w rynku.

Spośród wszystkich surowców służących do produkcji biopaliw, olej palmowy ma najwyższe emisje gazów cieplarnianych, równe 303% emisji oleju napędowego. Ekspansja upraw palmy napędzana przez użycie jej jako surowca w produkcji biodiesla, powoduje wylesianie i osuszanie torfowisk głównie południowo-wschodniej Azji, ale również Ameryki Łacińskiej i Afryki. Według danych uzyskanych przez T&E kierowcy są głównymi konsumentami oleju palmowego w Europie. W 2015 roku 46% oleju palmowego wykorzystywanego w Europie skończyło w zbiornikach samochodów osobowych i ciężarowych.

- Biodiesel powinien być wycofany jak najszybciej, ze względu na jego katastrofalne skutki dla światowego klimatu i lasów tropikalnych. UE potrzebuje zdecydowanych środków, by je ograniczyć. Polityka KE w tej kwestii powinna być spójna i perspektywiczna. Rezolucja przyjęta przez europosłów z Komitetu Ochrony Środowiska, to bardzo dobry sygnał, - komentuje Paulina Lota z Instytutu Spraw Obywatelskich INSPRO, specjalistka ds. rzecznictwa kampanii „Bioenergia”. INSPRO współpracuje z BirdLife Europe w projekcie na rzecz zrównoważonego wykorzystania bioenergii, jest również członkiem koalicji Transport & Environment.

Piotr Skubisz, koordynator kampanii "Bioenergia", specjalista ds. transportu i energii w Instytucie Spraw Obywatelskich (INSPRO): - Z zadowoleniem przyjmujemy rezolucję Komitetu, wzywającą do zaprzestania wsparcia dla biopaliw pochodzących z olejów roślinnych. Wydaje się, że warto przypominać Komisji Europejskiej o jej własnych zobowiązaniach. W "Strategii na rzecz mobilności niskoemisyjnej" z lipca 2016 roku Komisja zadeklarowała odejście od biopaliw pierwszej generacji, by następnie zaledwie cztery miesiące później w propozycji zmian do dyrektywy o odnawialnych źródłach energii kontynuować promowanie biopaliw pochodzenia rolniczego. Rezolucja jest właśnie takim przypomnieniem.

Cristina Mestre podsumowuje: - Oleje roślinne, takie jak olej palmowy, olej rzepakowy i sojowy są swoimi substytutami. Zakazanie oleju palmowego w produkcji biodiesla nie jest rozwiązaniem, ponieważ będzie on po prostu zastąpiony przez rzepak czy soję, które - z powodu skutków pośrednich - również produkują wyższe emisje niż zwykły olej napędowy. Jedynym realnym rozwiązaniem jest zatrzymanie wszystkich mechanizmów wsparcia, które sztucznie tworzą popyt na oleje roślinne w sektorze transportu.

Źródło: Instytut Spraw Obywatelskich