Transport
Diesle bardziej ekologiczne niż samochody elektryczne
2010-09-08
Serwis PAP Nauka w Polsce donosi, że według raportu specjalistów ze szwajcarskich Federalnych Laboratoriów Inżynierii Materiałowej i technologii (EMPA) wpływ środowiskowy samochodów z silnikami Diesla jest niższy niż samochodów z silnikami elektrycznymi zasilanymi ogniwami. Z analiz wynika, że winny jest proces przygotowania, produkcji, ładowania i recyklingu powszechnie stosowanych w nich ogniw litowo-jonowych.
Według EMPA badania związane ze źródłem zasilania były bowiem jedyną drogą do porównania wartości wpływu środowiskowego samochodów z bateryjnym napędem elektrycznym (BEV- Battery-powered electric cars) i napędzanym klasycznym silnikiem na paliwo płynne wewnętrznego spalania (ICEV- Internal combustion engine cars). Decyduje bowiem nie konstrukcja auta, a jego napędu.
Jak stwierdza raport, "czyste" energetycznie samochody BEV są dla środowiska w rzeczywistości sporym obciążeniem. Wynika ono min. ze sposobów otrzymywania energii elektrycznej w dzisiejszej Europie. W znaczącej większości (ponad 2/3) pochodzi ona ze spalania węgla i gazu. Oznacza to, że zwiększone zapotrzebowanie na prąd przeznaczony dla samochodów BEV generuje większą emisje nie tylko gazów cieplarnianych, ale i odpadów szkodliwych dla środowiska. Ślad ekologiczny byłby niższy , gdyby energia ta pochodziła w całości z hydroelektrowni bądź z innych źródeł odnawialnych.
Drugim istotnym czynnikiem jest rosnąca wydajność napędu samochodów ICEV, którym wystarczy spalanie 3,9 l/ 100 km, aby ich wpływ środowiskowy był niższy niż aut elektrycznych z zasilaniem bateryjnym. Ten poziom spalania osiągają małe samochody, zwłaszcza wyposażone w najnowsze generacje silników Diesla. Raport wymienia kilka samochodów z silnikami benzynowymi i dieslowskimi, które już obecnie spełniają te kryteria m.in.Volkswagen Polo i Golf 1,6, Mini Cooper D hatchback czy Ford Focus lub Skoda Fabia.
Dodatkowe koszty środowiskowe, zdaniem autorów raportu, pochodzą ze zwiększonego zapotrzebowania na miedź i aluminium przy produkcji baterii LiIon, i wyższych kosztów utylizacji samochodów w nie wyposażonych niż samochodów z napędem na paliwo płynne.
Zdaniem EMPA stosunkowo wysoki wpływ środowiskowy samochodów elektrycznych zasilanych bateryjnie, spowodowany jest poza tradycyjnymi sposobami otrzymywania prądu do ich zasilania, także niedostatkami technologicznymi samych baterii i silników, które zapewne zostaną usunięte w następnych generacjach tych aut, co spowoduje, ze ich wpływ środowiskowy stanie się nizszy niż samochodów wyposażonych w silniki benzynowe i dieslowskie.
źródło: PAP – Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl
Raport "Contribution of Li-Ion Batteries to the Environmental Impact of Electric Vehicles" autorstwa Dominica A. Nottera, Marcela Gaucha, Rolfa Widmera, Patricka Wgera, Anny Stamp, Rainera Zaha i Hansa-Joerga Althausa powstał na zlecenie federalnego resortu ochrony środowiska i miał zbadać problemy związane z produkcją ogniw litowo-jonowych (LiIon) i ich użytkowaniem w samochodach elektrycznych.
Według EMPA badania związane ze źródłem zasilania były bowiem jedyną drogą do porównania wartości wpływu środowiskowego samochodów z bateryjnym napędem elektrycznym (BEV- Battery-powered electric cars) i napędzanym klasycznym silnikiem na paliwo płynne wewnętrznego spalania (ICEV- Internal combustion engine cars). Decyduje bowiem nie konstrukcja auta, a jego napędu.
Jak stwierdza raport, "czyste" energetycznie samochody BEV są dla środowiska w rzeczywistości sporym obciążeniem. Wynika ono min. ze sposobów otrzymywania energii elektrycznej w dzisiejszej Europie. W znaczącej większości (ponad 2/3) pochodzi ona ze spalania węgla i gazu. Oznacza to, że zwiększone zapotrzebowanie na prąd przeznaczony dla samochodów BEV generuje większą emisje nie tylko gazów cieplarnianych, ale i odpadów szkodliwych dla środowiska. Ślad ekologiczny byłby niższy , gdyby energia ta pochodziła w całości z hydroelektrowni bądź z innych źródeł odnawialnych.
Drugim istotnym czynnikiem jest rosnąca wydajność napędu samochodów ICEV, którym wystarczy spalanie 3,9 l/ 100 km, aby ich wpływ środowiskowy był niższy niż aut elektrycznych z zasilaniem bateryjnym. Ten poziom spalania osiągają małe samochody, zwłaszcza wyposażone w najnowsze generacje silników Diesla. Raport wymienia kilka samochodów z silnikami benzynowymi i dieslowskimi, które już obecnie spełniają te kryteria m.in.Volkswagen Polo i Golf 1,6, Mini Cooper D hatchback czy Ford Focus lub Skoda Fabia.
Dodatkowe koszty środowiskowe, zdaniem autorów raportu, pochodzą ze zwiększonego zapotrzebowania na miedź i aluminium przy produkcji baterii LiIon, i wyższych kosztów utylizacji samochodów w nie wyposażonych niż samochodów z napędem na paliwo płynne.
Zdaniem EMPA stosunkowo wysoki wpływ środowiskowy samochodów elektrycznych zasilanych bateryjnie, spowodowany jest poza tradycyjnymi sposobami otrzymywania prądu do ich zasilania, także niedostatkami technologicznymi samych baterii i silników, które zapewne zostaną usunięte w następnych generacjach tych aut, co spowoduje, ze ich wpływ środowiskowy stanie się nizszy niż samochodów wyposażonych w silniki benzynowe i dieslowskie.
źródło: PAP – Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl