Śledztwo Greenpeace: unijne pieniądze wspierają największych trucicieli środowiska
2018-04-25„Ponad połowa kwoty dopłat bezpośrednich w Polsce (z sumy 27,4 mld złotych) trafia do 4% odbiorców dotacji. Wśród nich znajdziemy gigantyczne fermy przemysłowe, z kapitałem polskim i zagranicznym, które zanieczyszczają środowisko i stanowią utrapienie okolicznych mieszkańców. Naszymi podatkami wspieramy działalność producentów, którzy sprytnymi zabiegami unikają mechanizmów kontrolnych. Wielkoprzemysłowi hodowcy są jednymi z największych trucicieli środowiska. Czas skończyć z finansowaniem szkodliwych zanieczyszczeń z naszych podatków” – mówi Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska.
Śledztwo przeprowadzili dziennikarze w ośmiu krajach UE, w tym w Polsce. Dziennikarze przyjrzeli się dużym fermom przemysłowym, które – ze względu na ilość uwalnianego do środowiska amoniaku – znajdują się w europejskim rejestrze zanieczyszczeń przemysłowych. Okazało się, że ponad połowa z tych ferm (51%) otrzymała w zeszłym roku wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej w wysokości 104 milionów euro.
Podsumowanie śledztwa: http://www.greenpeace.org/eu-unit/Global/eu-unit/reports-briefings/2018/20180424-investigation-how-CAP-promotes-pollution.pdf
Amoniak jest bezbarwnym gazem o nieprzyjemnym zapachu, toksycznym dla roślin, zwierząt i ludzi. Zanieczyszczenie amoniakiem – pochodzące głównie z nawozów i odchodów zwierząt hodowlanych – prowadzi do zakwitu glonów w wodach śródlądowych i morzach, co z kolei jest przyczyną niedotlenienia tych akwenów i oznacza śmierć żyjących w nich zwierząt i roślin. Amoniak zanieczyszcza jednak nie tylko wodę, ale również powietrze i negatywnie wpływa w ten sposób na zdrowie ludzi.
„Ochrona środowiska to jeden z celów polityki rolnej UE. Tymczasem zebrane dowody pokazują, że unijne pieniądze nagradzają szkodliwe działania. Zanieczyszczenie amoniakiem to tylko czubek góry lodowej. Unia wciąż pompuje pieniądze w fermy przemysłowe, które w wielu wypadkach są źródłem wielu problemów dla klimatu, środowiska i zdrowia publicznego. Wspólna Polityka Rolna musi wspierać rolnictwo, które działa w zgodzie z naturą a nie przeciwko niej” – mówi Marco Contiero, dyrektor Greenpeace ds. polityki rolnej.
Śledztwo zostało przeprowadzone we współpracy z dziennikarzami w Polsce, Belgii, Danii, Francji, Niemczech, Włoszech, Austrii i Holandii. Za polską część śledztwa odpowiadało Oko.press we współpracy z Fundacją Reporterów.
Badanie ujawniło, że system monitorowania zanieczyszczeń związanych z rolnictwem jest pełen luk. Dostępne dane pokazują jedynie niewielką część wszystkich zanieczyszczeń amoniakiem pochodzenia rolniczego. Dla przykładu w Polsce europejski rejestr największych emitentów zanieczyszczeń E-PRTR obejmuje tylko 0,6% zanieczyszczeń amoniakiem pochodzących z rolnictwa. Jest to możliwe między innymi dzięki temu, że duże fermy formalnie dzielą się na mniejsze i w ten sposób unikają konieczności zgłaszania zanieczyszczeń. Nawet, jeśli zbudowane są na jednym placu i połączone infrastrukturą, to – jeśli zarejestrowane są na innych właścicieli – wpływ każdej z nich na środowisko mierzony jest osobno, nie jako całość.
2 maja Komisja Europejska ma opublikować wstępną wersję budżetu UE po roku 2020-2026. Będzie on również zawierał propozycje związane z wydatkami w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Z kolei w czerwcu oczekiwana jest wstępna wersja planu reformy WPR.
materiał prasowy Greenpeace Polska