Polityka klimatyczna


Tylko 32 proc. gmin ma porozumienie w ramach programu Czyste Powietrze

2021-01-12
galeria
Porozumienie z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej w ramach "Czystego Powietrza" zawarło ok. 32 proc. gmin w Polsce - podał Polski Instytut Ekonomiczny. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców najwięcej wniosków złożono na Dolnym Śląsku.

PIE zwrócił uwagę na białe plamy programu "Czyste Powietrze". - Tylko 797 gmin, czyli ok. 32 proc. wszystkich gmin w Polsce, zawarło porozumienie z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej w ramach programu Czyste Powietrze, który ruszył we wrześniu 2018 r. i ma trwać do 2029 r. - wskazali analitycy, przytaczając dane z 29 grudnia 2020 r. Oznacza to, iż w 115 powiatach (z 380) mieszkańcy żadnej z gmin "nie mogą otrzymać dofinansowania na wymianę źródeł ciepła w domu jednorodzinnym" - dodali.

- Istnieje potrzeba popularyzacji programu w gminach, które jeszcze nie przystąpiły do programu, aby do jego zakończenia w 2029 r. wypełnić cel wymiany źródeł ciepła i poprawę efektywności energetycznej jednorodzinnych domów mieszkalnych - zaznaczyli eksperci w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".

Czytaj też: Kurtyka: w połowie 2021 r. fundusz gwarancyjny dla kredytów w "Czystym powietrzu"

Najwięcej porozumień w gminach zawarto w województwach o największej liczbie gmin: mazowieckim (113) i wielkopolskim (96), a najmniej w warmińsko-mazurskim (18) i opolskim (13).

- W podziale na powiaty najbardziej aktywne w tym zakresie okazały się gminy w powiecie krakowskim i kieleckim (po 14 porozumień gmin w powiecie) oraz ostrowskim (12 porozumień gmin w powiecie)" - wyliczono. Z kolei w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, najwięcej wniosków złożono na Dolnym Śląsku (365) i Pomorzu Zachodnim (361); blisko dwa razy mniej w województwach podlaskim (166) i świętokrzyskim (121).

Analitycy podkreślili, że najwyższą dotację można otrzymać na pompy ciepła gruntowe oraz typu powietrze/woda. Według szacunków PORT PC, na które powołuje się PIE, udział pomp ciepła stosowanych w nowych budynkach jednorodzinnych w 2019 r. wynosił ok. 23 proc. "Mimo że wzrósł on 10-krotnie od 2011 r., to nadal jest mniejszy niż u liderów UE (Szwecja - 90 proc.) czy naszych zachodnich sąsiadów (Niemcy - 43 proc.)" - wskazano.

Według PIE niskie ceny gazu ziemnego i wzrastające ceny energii elektrycznej mogą hamować inwestycje w pompy ciepła. - Z kolei korzystny dla pracy pompy jest rozwój inteligentnych sieci (ang. smart grid), które pozwalają na korzystanie z energii elektrycznej głównie przy jej niskich cenach - oceniono.

Źródło: pap.pl