Polityka klimatyczna


Regiony chcą większego wpływu na negocjacje klimatyczne

2015-12-07
galeria
Konferencja klimatyczna COP21. Część miast i regionów chce odgrywać w walce z negatywnymi skutkami zmian klimatu większą rolę niż dotychczas.

Władze lokalne zwiększają presję na przedstawicielach rządowych w zakresie zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Walczą o uznanie swoich racji podczas międzynarodowych negocjacji w sprawie klimatu.

Samorządy, a zmiana klimatu

Samorządy regionalne zaczynają być uznawane za ważnych uczestników międzynarodowych negocjacji dotyczących zmian klimatycznych. Miasta i regiony, przez długi czas traktowane przedmiotowo przez międzynarodowe organizacje do spraw klimatu, wnoszą o zwiększenie uznania dla ich wysiłków na rzecz poprawy stanu środowiska.

W ustawie przyjętej jednogłośnie 16 listopada przez francuski Senat (izbę wyższą francuskiego parlamentu) francuscy senatorowie wezwali do „uznania zasadniczego wkładu obszarów i reprezentowanych przez nie społeczności w sukces porozumienia paryskiego”. Zwrot „porozumienie paryskie” odnosi się do porozumienia klimatycznego negocjowanego właśnie na konferencji klimatycznej COP21 w Paryżu.

Najważniejszy z poziomów

Dla członków Senatu, regiony są ‘najważniejszym poziomem władzy, na którym wdrażane są krajowe zobowiązania dotyczące łagodzenia zmian klimatycznych oraz dostosowywania się do ich skutków’. Senator Jérôme Bignon, autor uchwały w sprawie znaczenia regionów dla sukcesu COP 21, stwierdził, że „według Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych, 70 proc. działań na rzecz klimatu powinno być podejmowanych na poziomie lokalnym”.

70 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla pochodzi z miast, w których władze lokalne mają wiele możliwości do działań klimatycznych. Senator Bignon wymienia wśród nich „gospodarkę odpadami, rozwój transportu publicznego oraz odnawialne źródła energii” Z kolei regiony mogą według niego zająć się „ochroną wybrzeża oraz zdecentralizowaną współpracą z krajami mniej rozwiniętymi”.

„Kluczowa rola regionów zasługuje na uznanie oraz wsparcie. Francja to jej zapewni” - mówi Annick Girardin, francuska minister do spraw rozwoju oraz Międzynarodowej Organizacji Frankofonii (organizacji krajów francuskojęzycznych).

Uznanie działań lokalnych

Mobilizacja na poziomie lokalnym zostaje zauważona przez negocjatorów porozumienia na COP21. „Przygotowana w Bonn jego wstępna wersja rozróżnia regiony oraz miasta od innych stron negocjacji, takich jak biznes czy społeczeństwo obywatelskie’ mówi Bernard Soulage, wiceprzewodniczący rady regionu Rodan-Alpy oraz członekKomitetu Regionów (organu doradczego UE złożonego z przedstawicieli miast i regionów).

Rozróżnienie to, omawiane już na konferencji COP16 w Cancun w 2010 roku, nie zostało uwzględnione na ubiegłorocznym COP20 w Limie. „Trzy miejsca [w tekście z Bonn], gdzie wymienione zostały władze lokalne nie podlegają dyskusji i winny zostać w tekście ostatecznym” - dodaje Soulage.

Regiony planują również wywieranie nacisku na rządy krajowe, by wyznaczyły sobie ambitniejsze cele niż narzucone przez COP 21, która zakłada ograniczenie globalnego ocieplenia do maksimum 2°C do końca tego stulecia. Komitet Regionów sporządził w październiku br. raport (dostępny w całości TUTAJ), wzywający Unię Europejską do zwiększenia starań w zakresie docelowych redukcji emisji oraz dążenia do zerowego bilansu emisji do 2050 r. Znalazła się w nim także propozycja systemu oceny oraz zwiększania wkładu państw członkowskich Unii co pięć lat.

Polska niezaangażowana

Nie wszystkie regiony Europy są w równym stopniu zaangażowane w walkę z globalnym ociepleniem. Podziały na poziomie regionalnym są często odzwierciedleniem tych, które panują między państwami członkowskimi UE. Na poziomie krajowym bowiem państwa członkowskie Unii w dużym stopniu zależne od węgla, takie właśnie jak Polska, działają jak hamulec klimatycznych działań Unii Europejskiej.

Np. inicjatywa Under 2, platforma łącząca regiony z całego świata, której zadaniem jest redukcja emisji o 80-95 proc. (w porównaniu do poziomu z 1990 r.) do 2050 r., zrzesza regiony Badenii-Wirtembergii (Niemcy), Katalonii (Hiszpania) i Rodan-Alpy (Francja). Grupa ma jednak trudności, by przyciągnąć regiony z Polski.

Małopolska dołączy?

Więcej regionów Niemiec zostanie włączonych, także francuski region Ile-de-France ogłosił chęć podpisania porozumienia COP21 - powiedział Soulage.
Ale w Polsce, sytuacja jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Oczekuję odpowiedzi z Małopolski, drugiego co do wielkości w Polsce, który wciąż jest w trakcie podejmowania decyzji o przyjęciu omawianego zobowiązania - dodał radny.

Do inicjatywy Under 2 przystąpiło do tej pory 57 regionów z całego świata. Łącznie odpowiadają one za ponad 17 proc. światowego PKB.

WIĘCEJ o wydarzeniach na konferencji klimatycznej COP21 w dossier Fundacji im. Heinricha Bölla: dostępne w angielskiej i niemieckiej wersji językowej.

żródło: Euractiv.pl

www.Euractiv.pl