Polityka klimatyczna


Przyśpieszmy redukcję emisji w budownictwie, transporcie i rolnictwie

2021-09-29
galeria
Prawodawcy w komisji ochrony środowiska Parlamentu Europejskiego wezwali w poniedziałek (27 września) kraje UE do wzmożenia wysiłków na rzecz ograniczenia emisji w sektorach takich jak rolnictwo, budownictwo i transport, które obecnie nie są objęte systemem handlu uprawnieniami do emisji.

"Zbyt wiele państw członkowskich już pozostaje w tyle za naszymi wcześniejszymi celami. Musimy więc być ambitni" – powiedziała Jessica Polfjärd, szwedzka eurodeputowana, która jest głównym sprawozdawcą w sprawie unijnego rozporządzenia w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego.

"Możemy osiągnąć te cele tylko wtedy, gdy każdy kraj przyczyni się do tego, aby zrobić wszystko, co w ich mocy, i osiągnąć to, co uzgodniliśmy" - dodała centroprawicowa eurodeputowana podczas poniedziałkowego sprawozdania przed Komisją Europejską.

Rozporządzenie w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego obejmuje emisje gazów cieplarnianych z sektorów dotyczących transportu, budownictwa, rolnictwa i odpadów. Odpowiadają one za prawie 60% całkowitych emisji w Europie.

Przegląd rozporządzenia, przedłożony w lipcu, spowodowałby wzrost ogólnej redukcji emisji z 29 % do 40 % w tych sektorach. Aby osiągnąć ten cel, każdy kraj UE ma wiążący cel dotyczący poziomu redukcji, których musi dokonać, przy kwocie zależnej od jego PKB na mieszkańca.

Niektóre kraje będą musiały zmniejszyć o połowę swoje emisje w sektorach objętych dyrektywą, podczas gdy inne odczują znacznie mniejsze redukcje. Jednak wszystkie państwa członkowskie UE będą musiały dokonać pewnego rodzaju cięć, co wcześniej nie miało miejsca.

Ponieważ europejskie cele klimatyczne na lata 2030 i 2050 są tylko na poziomie UE, prawodawcy i organizacje ekologiczne postrzegają rozporządzenie w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego jako zasadniczy czynnik redukcji emisji na szczeblu krajowym.

"[Rozporządzenie w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego] jest jednym z niewielu instrumentów prawnych, które mamy do zmniejszenia emisji dla państw członkowskich i ma kluczowe znaczenie dla naszej zdolności do spełnienia nowych ambicji klimatycznych Unii" - powiedziała Polfjärd.

"To, że niektóre kraje nie robią tego, co do nich należy, jest po prostu nie do przyjęcia" - dodała.

Komisja Europejska przyznała, że nie wszystkie kraje UE są na dobrej drodze do osiągnięcia swoich celów.

"Niektóre państwa członkowskie będą musiały zintensyfikować swoje działania lub rzeczywiście skorzystać z elastyczności wbudowanej w system" - powiedziała Yvon Slingenberg, dyrektorka w dyrekcji ds. Klimatu Komisji.

"Na szczęście większość" państw członkowskich UE jest na dobrej drodze, powiedziała w poniedziałek prawodawcom, chociaż przyznała, że "pandemia mogła w pewnym stopniu pomóc".

Bezzębne prawodawstwo

Eurodeputowana Zielonych Margrete Auken skrytykowała propozycję Komisji Europejskiej za zbyt dużą elastyczność krajów UE przy jednoczesnym niewystarczającym stopniu sankcji.

Auken z zadowoleniem przyjęła decyzję Komisji o nieodkrojeniu zakresu rozporządzenia w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego, pomimo odrębnych wniosków dotyczących rozszerzenia systemu handlu uprawnieniami do emisji na budynki i transport drogowy.

Wyraziła jednak obawy dotyczące możliwych luk prawnych dla krajów UE. "Szczególnie obawiamy się, że wniosek nie przewiduje żadnego zaostrzenia licznych elastyczności w pierwotnym rozporządzeniu - elastyczności, która w kilku przypadkach staje się luką, umożliwiając państwom członkowskim uniknięcie pilnych zmian, których potrzebujemy" - powiedziała.

Auken ostrzegła, że połączenie tych elastyczności, które pozwalają krajom UE zastąpić redukcje emisji redukcjami dokonanymi w innych sektorach i brakiem surowych sankcji, tworzy "niepotrzebne i niebezpieczne" zniechęcenia do dekarbonizacji.

Ale Komisja Europejska odepchnęła tę kwestię, mówiąc, że monitorowanie odbywa się zgodnie z międzynarodowymi przepisami i że nieprzestrzeganie przepisów będzie miało konsekwencje.

"Jeśli państwo członkowskie skończy, po wykorzystaniu elastyczności niezgodnie z przepisami, co nie jest tym, co kiedykolwiek widzieliśmy, wówczas będzie sankcja wobec dodatkowych wysiłków, które państwo członkowskie będzie musiało podjąć w przyszłym roku. Jest więc konsekwencja plus plan działania na rzecz zgodności "- powiedziała Slingenberg.

Dodała, że elastyczność jest jasno określona w sprawozdaniu z postępów w działaniach na rzecz klimatu, aby "wszyscy obywatele mogli śledzić, co robią ich rządy i czy wywiązują się ze złożonych obietnic".