Polityka klimatyczna
Konferencja klimatyczna COP20 w Limie - perspektywa krajów rozwijających się
2014-11-29Już 1 grudnia rozpoczyna się oenzetowska konferencja klimatyczna COP20. To statni duży przystanek przed przyszłorocznym szczytem w Paryżu, gdzie powstanie nowy klimatyczny traktat.
Zmiany klimatu dotykają nas wszystkich - łagodna jesień w Polsce jest taką samą anomalią, jak gwałtowny atak zimy w USA. Jednak kraje rozwinięte dadzą sobie radę z umiarkowanym ociepleniem - bo mamy fundusze, silne państwo i podstawowe zaufanie społeczne. W dobie kryzysu będziemy sobie pomagać.
Kraje rozwijające się stoją na znacznie gorszej pozycji. Z jednej strony zmiany klimatu mają tam bardziej drastyczny przebieg. Z drugiej, często brakuje tego, co buduje zdrowe państwo: funduszy, stabilności politycznej, a w krajach szarpanych konfliktami etnicznymi - również zaufania społecznego.
To dlatego perspektywa krajów najbiedniejszych tak bardzo różni się od naszej. Naszym obowiązkiem jest ją poznać i zrozumieć.
COP20 - czego oczekują kraje rozwijające się?
Kakafonia głosów na konferencjach klimatycznych może przyprawić o migrenę. Dlatego przedstawiamy tu wybrane stanowiska organizacji i instytucji, reprezentatywnych dla poszczególnych grup wpływu, czy sojuszy państw. Stanowisko organizacji ekologicznych prezentowaliśmy tutaj. Dziś opinia CARE - jednej z najstarszych i największych organizacji humanitarnych, walczących z ubóstwem w krajach rozwijających się. Nie jest to oficjalne stanowisko negocjatorów krajów rozwijających się, ale dobrze oddaje perspektywę państw najbiedniejszych.
Poniżej oczekiwania CARE wobec konferencji COP20.
Redukcja emisji przed rokiem 2020
Cezurą czasową procesu negocjacji jest rok 2020, kiedy to ma wejść w życie nowe porozumienie klimatyczne (powstanie w przyszłym roku w Paryżu). To dlatego na konferencji w Limie dystkutowane będą dwie perspektywy czasowe: do roku 2020 i po nim.
Naukowcy zgadzają się, że wzrost temperatur nie może być wyższy niż 1,5-2°C w stosunku do epoki przedprzemysłowej - inaczej czeka nas niekontrolowana zmiana klimatu. Badacze wskazują, że dziś mamy do czynienia z tzw. "luką emisyjną", czyli rozbieżnością pomiędzy potrzebami redukcyjnymi wynikającymi z analiz naukowych, a zobowiązaniami składanymi przez polityków. By zamknąć tą lukę, w trakcie COP20 powinny zapaść następujące decyzje:
- Globalne emisje gazów cieplarniarnych powinny osiągnąć maksimum przed rokiem 2020, a potem już tylko spadać. Wiodącą rolę powinny pełnić kraje rozwinięte.
- Wyraźne poparcie dla rozwoju odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej.
- Wezwanie do opodatkowania emisji (bądź ustanowienia systemów handlu emisjami), ale tak, by nie pogłębiało to ubóstwa. Wezwanie do wycofania subsydiów dla paliw kopalnych, do inwestycji w źródła odnawialne i stopniowego zamykania elektrowni węglowych.
- W przyszłym roku rządy powinny oszacować swój postęp na drodze do zamknięcia luki emisyjnej.
Nowe porozumienie (po roku 2020) - co trzeba popchnąć do przodu?
COP20 stanie się sukcesem, jeśli wypracuje:
- Znaczący postęp w przygotowaniu szkicu tekstu negocjacyjnego, który za rok w Paryżu stanie się podstawą ambitnego, sprawiedliwego i prawnie wiążącego porozumienia klimatycznego. Nowy traktat powinien uwględniać zagadniania poruszone powyżej.
- Decyzję co do głównych parametrów Intended Nationally Determined Contributions (INDC). W tych "wkładach krajowych" poszczególne państwa mają zadeklarować swoje zobowiązania redukcyjne na okres po roku 2020 oraz sposoby ich realizacji.
- Decyzję, które kraje mają przedłożyć swoje INDC.
INDC mają zostać przedstawione w pierwszym kwartale 2015 r., wtedy też będzie można je porównać, ocenić i podnieść poziom ambicji przyszłorocznego szczytu w Paryżu. INDC mogą też być dobrą okazją do zadeklarowania wpłat do Funduszu Adaptacyjnego. Pomogą też wyjaśnić, jak ma wyglądać finansowanie działań w krajach rozwijających się (a szczególnie adaptacji) po roku 2020.
Równouprawnienie kobiet i mężczyzn
COP20 stanie się sukcesem jeśli:
- Zapis o równouprawnieniu płci, jako podstawowej zasadzie we wszystkich działaniach na rzecz klimatu, znajdzie się w szkicu tekstu negocjacyjnego nowego porozumienia.
- Zapis o równouprawnieniu płci znajdzie się w wytycznych tworzenia planów krajowych (np. planów adaptacji do zmian klimatu)
- Równouprawnienie płci znajdzie się w wytycznych dla Zielonego Funduszu Klimatycznego (GCF), Globalnego Funduszu Środowiskowego (GEF), Funduszu Adaptacyjnego (AF), Komitetu Adaptacyjnego (AC) i Warszawskiego Międzynarodowego Mechanizmu Strat i Szkód (Loss and Damage). Wy wyniku tego równouprawnienie stanie się naczelną zasadą działania tych instytucji.
- Wzmocnienie monitoringu równowagi płci w działaniach na rzecz klimatu, równego podziału funduszy oraz działań i polityk wrażliwych z punktu widzenia płci.
Finansowanie: 100 mld USD do roku 2020
Wsparcie niskoemisyjnego rozwoju w krajach Globalnego Południa wymaga funduszy. Znacznie większych, niż zadeklarowane do tej pory przez kraje uprzemysłowione.
COP20 musi więc zapewnić, że:
- kraje rozwinięte wyjaśnią, w jaki sposób zbiorą 100 mld dolarów, zadeklarowanych na ochronę klimatu w krajach rozwijających się;
- deklaracje wpłat do Zielonego Funduszu Klimatycznego wzrosną do 15 mld dolarów; deklaracje wpłat do Funduszu Adaptacyjnego zsumują się do co najmniej 80 mld dolarów;
- kraje członkowie Konwencji zobowiążą się do przekierowania funduszy z inwestycji w paliwa kopalne na rozwój odnawialnych źródeł energii.
Adaptacja i zarządzanie ryzykiem - większe wsparcie dla krajów szczególnie zagrożonych
Poza zwiększeniem funduszy na ochronę klimatu, COP20 musi wesprzeć adaptację i zarządanie ryzykiem w krajach rozwijających się. Oznacza to:
- natychmiastowe zwiększenie wsparcia przy przygotowaniu krajowych planów adaptacyjnych (NAP) w krajach rozwijających się; poprawę wytycznych NAP;
- promocję najlepszych przykładów adaptacji oddolnej, zapewniającej równość kobiet i mężczyzn, opartej o wiedzę i praktyki lokalne, tubylcze i tradycyjne;
- wsparcie rozwoju standaryzowanych narzędzi do pomiaru postępu adaptacji.
Musi ruszyć Mechanizm Strat i Szkód
Mechanizm Strat i Szkód (Loss and Damage) ma się mierzyć z konsekwencjami klęsk żywiołowych w krajach najciężej dotkniętych zmianami klimatu. Jest wyjątkowo ważny dla grupy krajów najsłabiej rozwiniętych (Least Developed Countries - LDC) oraz Sojuszu Małych Państw Wyspiarskich (Alliance of Small Island States - AOSIS).
Niestety na tą chwilę zapisy Loss and Damage nie precyzują, kto jest odpowiedzialny za zmiany klimatu (a więc - kto i ile powinien w ramach Mechanizmu wpłacić). Kraje rozwinięte nie zadeklarowały jeszcze znaczących wpłat w ramach tej scieżki finansowania. W opinii państw LDC i AOSIS musi się to zmienić.
Rolnictwo i lasy w krajach rozwijających się
Rolnictwo jest jednym z głównych emitentów gazów cieplarnianych. Jednak działania na rzecz redukcji emisji w tym sektorze nie powinny krzywdzić drobnych producentów żywności. Priorytetem COP20 powinno być:
- zapewnienie, że działania na rzecz klimatu nie naruszą bezpieczeństwa żywnościowego i podstaw egzystencji drobnych rolników w krajach rozwijających się.
Emisjom związanym z wylesianiem ma zapobiegać mechanizm REDD+. Decyzja Konwencji klimatycznej w sprawie REDD+ akcentuje potrzebę ochrony bioróżnorodności, uznaje prawa ludności tubylczej i lokalnych społeczności, zawiera zapisy o udziale społecznym i międzynarodowych zobowiązaniach. Celem COP20 w tym obszarze powinno być:
- wzmocnienie wytycznych co do wdrożenia zapisów REDD+ i związanych z nimi systemów przepływu informacji.
Marta Śmigrowska, na podstawie CARE International.