Polityka klimatyczna
Gdzie są ekocentrycy?
2017-08-01Zaczęło się od sławnej konferencji w Toruniu 13 maja, gdzie zostali nazwani nawet faszystami. Fala obelg wylewa się szczególnie w związku z działaniami wokół Puszczy Białowieskiej. Pojawiło się nawet nowe określenie na działaczy ekologicznych –ekocentrycy. Znaczenie tego pojęcia sugeruje, że są to osoby dbające wyłącznie o dobro przyrody, względnie życia w każdej formie. Środowiska posługujące się tym określeniem przeciwstawiają je antropocentryzmowi, czyli poglądowi, że zarządzanie środowiskiem odbywa się na warunkach i dla dobra człowieka. Gdzie znaleźć ekocentryków i czy faktycznie mają oni człowieka „gdzieś”?
Może wśród osób działających na rzecz ochrony klimatu? Nawołują oni do obniżenia antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych, choć ich oponenci twierdzą, że to „gaz życia”. Skoro nawołują do samoograniczenia się człowieka na rzecz ochrony ziemi, to może sugerować, że są ekocentrykami. Ja bym jednak polemizował z tym poglądem. Porozumienie klimatyczne zawarte w Paryżu w 2015 roku świadczy dobitnie o tym, że nie o samą przyrodę tu chodzi, ale o człowieka właśnie. Chroniąc klimat w takim stanie, w jakim on jest ochronimy przede wszystkim siebie i cywilizację.
Może wśród przyrodników chcących ochrony obszarów cennych przyrodniczo, takich jak Puszcza Białowieska? Chcą oni ograniczenia na tych terenach działalności człowieka, choć ich oponenci twierdzą, że człowiek poprawi tylko to, co funkcjonuje źle. Skoro nawołują do wycofania się człowieka z prowadzonych działań, np. wycinki drzew, to może sugerować, że są ekocentrykami. Tu też bym się dwa razy zastanowił. Przecież są obszary, co do których ludzie umówili się, że chroni się na nich procesy przyrodnicze – to Parki Narodowe oraz ścisłe Rezerwaty Przyrody. Tam ingerencja człowieka nie powinna zachodzić po to, abyśmy mogli poznać jak działa przyroda i się od niej uczyć. Obszary chronione przed aktywną działalnością człowieka więc także służą człowiekowi.
Ja w swoim otoczeniu ekocentryków nie widzę.