Polityka klimatyczna


Czy Polska będzie blokować reformę ETS?

2015-02-03
galeria
Według agencji Reuters nasz kraj będzie głównym hamulcowym unijnej polityki klimatycznej zakładającej uzdrowienie europejskiego systemu handlu emisjami (ETS) i podniesienie cen uprawnień do emisji CO2.

Powołując się na źródła w Brukseli, Reuters informuje, że Niemcy chcą forsować przyjęcie nowego prawa regulującego działalność unii energetycznej. Przeciwnikiem sztywnych, zapisanych traktatowo zobowiązań jest natomiast Wielka Brytania.

Reuters przypomina, że po uzgodnieniu unijnych celów klimatycznych na 2030 r. Niemcy wezwały do przyjęcia prawa regulującego zasady nowej polityki klimatycznej UE.

Berlin ocenia, że do realizacji celów na 2030 r. nie wystarczy miękkie prawo i wzywa do zmiany obecnego status quo wypracowanego na szczycie UE w październiku 2014 r.

Agencja dodaje, że mimo sprzeczności w zakresie sposobu regulacji unijnej polityki klimatycznej na 2030 r. Niemcy i Wielka Brytania zgadzają się co do celu redukcji emisji CO2 i reformy europejskiego systemu handlu emisjami. Oba kraje mają dążyć do jak najszybszego uruchomienia mechanizmów zmierzających do podniesienia cen uprawnień do emisji CO2.

Tutaj na przeszkodzie może jednak stanąć Polska.

Polska uzależniona od najbardziej emisyjnego źródła, czyli węgla, prawdopodobnie zablokuje wysiłki zmierzające do podniesienia cen uprawnień do emisji CO2, które obecnie są warte około 7 euro na tonę, co stanowi zbyt małą zachętę do inwestycji w niskoemisyjną energetykę – ocenia Reuters.

Jako część wizji unii energetycznej Polska zaproponowała mechanizm wspólnych zakupów gazu, aby zwiększyć siłę negocjacyjną Unii Europejskiej w kontaktach z takimi potentatami jak Gazprom, który dostarcza około 1/3 tego surowca do UE – informuje Reuters i dodaje, że takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się Niemcy, które traktują je jako niezgodne ze strategią liberalizacji rynku gazowego w Europie.

Opracowanie Marta Śmigrowska, na podstawie gramwzielone.pl