Nauka o klimacie
UNESCO: zmieniający się klimat zagraża największym atrakcjom turystycznym świata
2016-06-14Raport "World Heritage and Tourism in a Changing Climate" opracowany przez UNESCO (Organizację Narodów Zjednoczonych dla Wychowania, Nauki i Kultury) w ścisłej współpracy z UNEP (Programem Środowiskowym Organizacji Narodów Zjednoczonych) oraz UCS (Związkiem Zaniepokojonych Naukowców) pokazuje wrażliwość miejsc wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturowego i naturalnego na skutki zmian klimatu oraz wpływ tego zjawiska na turystykę.
Zmiany klimatu to nie tylko nieprzewidywalna pogoda na wakacyjnych szlakach. To także zagrożenie dla wielu obszarów chronionych oraz zabytków będących celem wielu podróżników. Na przykładzie 31 miejsc w 29 państwach w różnych częściach globu autorzy raportu pokazują, w jak różny sposób zmiany klimatu mogą oddziaływać na unikatową wartość uniwersalną obiektów z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Analiza obejmuje także reperkusje dla lokalnych gospodarek, w których sektor turystyczny odgrywa zazwyczaj znaczącą rolę.
Wąż, który zjada własny ogon
Nie ulega wątpliwości, że sektor turystyki jest wyjątkowo wrażliwy na negatywne skutki zmian klimatu. Anomalie pogodowe, obawy o bezpieczeństwo i rosnące koszty ubezpieczeń, problemy z dostępem do wody, czy straty i zniszczenia spowodowane przez klęski żywiołowe – wszystko to zmniejsza atrakcyjność odwiedzanych miejsc i obiektów oraz ogranicza możliwości zarobku dla lokalnych społeczności. Co więcej, zmiany klimatu to nie tylko zagrożenie samo w sobie, ale także katalizator innych problemów – takich jak zanieczyszczenie powietrza, konflikty o dostęp do zasobów, postępująca urbanizacja, fragmentacja siedlisk, czy niekontrolowana lub niewłaściwie zarządzana turystyka.
Większość obiektów na liście światowego dziedzictwa UNESCO to miejsca popularne wśród turystów. Turystyka to zaś jeden najszybciej rozwijających się sektorów gospodarki na świecie. Odpowiada on za 9% światowego PKB i zapewnia 1 na każde 11 miejsc pracy! Niestety równocześnie turystyka w dużej części opiera się o energochłonny transport samochodowy i lotniczy. Emisje z turystyki stanowią obecnie 5% światowych emisji CO2, jednak jak ostrzegają naukowcy, w ciągu najbliższych 25 lat mogą się zwiększyć nawet dwukrotnie.
Póki będzie za późno
Postępująca globalizacja i coraz łatwiejsze przemieszczanie się z miejsca na miejsce to z jednej strony ukłon w stronę turystyki, ale w efekcie także zagrożenie dla wielu cennych obszarów. Czego już wkrótce może zabraknąć w kolorowych folderach biur podróży?
Szczególnie podatne na skutki zmian klimatu są rafy koralowe, obecne w wielu miejscach wpisanych na listę UNESCO. Ponad 90 państw zarabia na turystyce związanej z rafami koralowymi, a w ponad 20 krajach turystyka ta stanowi co najmniej 15 proc. PKB. Rosnące temperatury i zakwaszanie oceanów stawiają jej przyszłość pod znakiem zapytania.
Rafy koralowe przez wiele lat stopniowo przystosowywały się do zmieniających się warunków w oceanach, jednak wzrost temperatur w ciągu ostatnich 140 lat okazał się dla nich zbyt gwałtowny. Z badań wynika, że aby zachować więcej niż 10 proc. istniejących raf koralowych należy zatrzymać wzrost globalnej temperatury na poziomie 1,5 st. C. Aby uratować połowę, temperatura nie może wzrosnąć o więcej niż 1,2 st. C. Niestety, wydaje się, że nie pomogą tu nawet najbardziej ambitne scenariusze redukcji emisji CO2…
Podnoszący się poziom morza i coraz wyższa temperatura wody to czynniki, które mają kluczowy wpływ na lokalne ekosystemy. Na Wyspach Galapagos już teraz można zaobserwować zakłócenia łańcucha pokarmowego spowodowane ograniczonym występowaniem określonego gatunku alg i planktonu u wybrzeży archipelagu. Stwarza to zagrożenie dla występujących tam endemicznych gatunków żółwi i legwanów, jak również pingwinów, preferujących konkretny gatunek ryb. Podobne problemy odnotowano w innych parkach narodowych wymienionych w raporcie UNESCO, m.in. Nieprzenikniony Las Bwindi w Ugandzie zamieszkały przez zagrożone wyginięciem goryle górskie, czy Morze Wattowe – obszar wodno-błotny położony w trzech państwach: Niemczech, Holandii i Danii, gdzie znajdują się 4 rezerwaty biosfery i pięć parków narodowych.
Podwodne miasta?
Wenecja nie od dziś zmaga się ze skutkami podtopień powodowanych podnoszącym się poziomem morza i coraz silniejszymi sztormami u wybrzeży Adriatyku. Problem potęguje stopniowe osiadanie (subsydencja) terenu, na którym położone jest miasto. Odpowiada ono jednak tylko za 12 z 30 cm, o które podniósł się poziom wody w Wenecji od roku 1897. Pozostałe 18 cm to efekt zmian klimatu. Wilgoć nie dotyka jedynie fundamentów, ale przenika do posadzek i ścian niszcząc cenne mozaiki, a nawet marmurowe pomniki wewnątrz budowli. Podnosząca się woda zniszczyła już setki weneckich zabytków.
W podobnej sytuacji znajduje się Cartagena de Indias w Kolumbii. Ze względu na swoje położenie, jest ona jednym z najbardziej narażonych na podtopienia karaibskich miast. Średni wzrost poziomu morza w rejonie Karaibów w latach 1993-2010 wynosił około 2,5 mm rocznie. Tymczasem w Cartagenie lokalne czynniki, przede wszystkim osiadanie terenu spowodowane najprawdopodobniej ekstensywną urbanizacją, przyspieszyły ten proces ponad dwukrotnie – w tym samym okresie wody u wybrzeży miasta podnosiły się średnio o 5,3 mm rocznie. Do tego dochodzi jeszcze zwiększona częstotliwość burz i ulewnych deszczy, na które miejski system kanalizacyjny nie jest przygotowany.
Wśród zagrożonych zabytków autorzy raportu wymieniają także Stonehenge, Avebury i pobliskie neolityczne miejsca kultu, posągi Moai na Wyspie Wielkanocnej, a nawet Statuę Wolności. Na zmiany temperatury i nasilenie opadów szczególnie wrażliwe są obiekty zbudowane z gliny – np. Wielki Meczet w Dżenne w Mali.
Konieczna zrównoważona turystyka
Rosnące temperatury powodują nieodwracalne zmiany w środowisku. Podczas gdy niektóre gatunki są w stanie się do nich zaadaptować (do pewnego momentu, jak to widać na przykładzie koralowców) lub przenieść się na inny obszar, to sytuację pogarsza postępująca degradacja i fragmentacja siedlisk. Skuteczna ochrona dziedzictwa naturalnego wymaga zatem nowych form gospodarowania i zarządzania tymi obszarami.
Z drugiej strony zabytki i obiekty historyczne, nie mają możliwości adaptacji lub zmiany lokalizacji (straciłyby wtedy na znaczeniu) – w związku z tym są jeszcze bardziej podatne na zniszczenie. Szkodzą im m. in. gwałtowne deszcze i huragany, erozja gleby, podmywanie wybrzeży, zalania i wilgoć.
Rozwój zrównoważonej turystyki może wesprzeć ochronę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego, przy równoczesnej realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju przyjętych przez ONZ w ubiegłym roku. Naukowcy podkreślają, że towarzyszyć powinno mu rozpoznanie i monitorowanie zagrożeń stwarzanych przez postępujące zmiany klimatyczne.
Autorzy raportu zwracają uwagę na to, że istnieją już międzynarodowe polityki wspierające te działania, m.in. dokument dotyczący polityki w zakresie wpływu zmian klimatycznych na dobra światowego dziedzictwa przyjęta przez Zgromadzenie Generalne Konwencji UNESCO o ochronie światowego dziedzictwa kulturowego i naturalnego w 2007 roku, kierunki działania łączące w sobie ochronę światowego dziedzictwa i zrównoważoną turystykę przyjęte przez Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2010 roku, czy też opracowana w 2006 roku strategia wspierania państw Konwencji we wdrażaniu odpowiednich sposobów zarządzania w obliczu zmian klimatycznych.
Szansa w globalnym porozumieniu
Przyszłość światowego dziedzictwa zależy w dużej mierze od skutecznego wdrożenia dwóch kluczowych dokumentów przyjętych w ubiegłym roku – paryskiego porozumienia o ochronie klimatu oraz agendy zrównoważonego rozwoju do roku 2030. W Paryżu rządy niemal 200 państw zgodziły się współpracować w celu zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 1,5 st. C, a maksymalnie 2 st. C w porównaniu do czasów przedindustrialnych, natomiast w przyjętych Celach Zrównoważonego Rozwoju po raz pierwszy połączono ochronę dziedzictwa kulturowego ze zrównoważonym rozwojem. Nie ma jednak czasu do stracenia. W ciągu ostatnich 800 tysięcy lat poziom CO2 w atmosferze jeszcze nigdy nie był tak wysoki jak obecnie, a od 1880 roku średnia temperatura na Ziemi wzrosła już o 1 st. C.
Agata Golec, ChronmyKlimat.pl
Na podstawie raportu "World Heritage and Tourism in a Changing Climate", http://whc.unesco.org/