Nauka o klimacie
Rekord temperatury należy do roku 2016
2017-01-30Kiedy w 2006 roku Al Gore, klimatyczny optymista, zaprezentował światu swój film Niewygodna prawda, rekord temperatury dzierżył rok 2005. Minęło 10 lat od premiery i tych rekordowych lat trochę nam przybyło. Na ostatnie 35 lat przypadł okres wzmożonego ocieplania się naszej planety, z czego aż 16 z 17 lat w okresie od 2001 było rekordowo ciepłych. Ostatnio rekord należał do 2014 roku, potem do 2015 roku. I zgodnie z przewidywaniami nowy rekord temperatury ustanowił rok 2016, co potwierdziły właśnie oficjalnie instytuty badawcze.
Copernicus pierwszy potwierdza rekord temperatury
Dzięki bliższej znajomości z Komisją Europejską (która w zeszłym roku nagrodziła nasz wpis o biogazowych autobusach) już 5 stycznia dostaliśmy oficjalnie potwierdzenie, że rok 2016 był cieplejszy o blisko 0,2 stopnie Celsiusza od roku 2015. Dane te pochodzą z Copernicus Climate Change Service, który jest częścią światowego (i jednocześnie unijnego) programu obserwacyjnego działającego w ramach European Centre for Medium-Range Weather Forecasts.
Rekord temperatury dla 2016 roku potwierdzony, co widać na wykresie / Źródło: Copernicus Climate Change Service
Wyniki pomiarów pokazują, że w 2016 roku średnia temperatura powierzchni Ziemi przekroczyła 14,8°C. W porównaniu do średniej wieloletniej temperatury z przełomu XIX i XX wieku, była ona wyższa o 1,3°C (a przecież Porozumienie Klimatyczne zakłada, że musimy zatrzymać wzrost na 1,5°C!).
Co więcej, zeszłoroczny luty był rekordowo ciepły, osiągając 1,5°C więcej niż wszystkie lutowe miesiące od początku rewolucji przemysłowej – sic! Jak nam powiedział jeden z naukowców pracujących przy projekcie Copernicus, to właśnie było największą niespodzianką. Zaskoczeniem był również wyjątkowo długi okres w jakim utrzymywały się anomalie temperatury w trakcie roku 2016.
Zresztą pomiary wskazują, że przez cały rok na świecie odnotowywano temperatury powyżej średniej. Największe różnice in plus wystąpiły na Arktyce, ale dość ekstremalnie było też w południowej Afryce czy w południowo-wschodniej Azji przed okresem monsunów. Lato na Bliskim Wschodzie też dało się we znaki, tak samo zresztą jak w Ameryce Północnej.
Tak wyglądały odchylenia temperatur w 2016 roku w odniesieniu do średniej z lat 1981-2010 / Źródło: Copernicus Climate Change Service
Program Copernicus monitoruje dużo różnych i bardzo ciekawych rzeczy na całym świecie, np. lasy, rolnictwo, miasta czy jakość powietrza (a z tą jest w Polsce ostatnio bardzo źle). Satelity badają również wpływ wielkich pożarów na klimat (a takie niestety się zdarzyły chociażby w Kanadzie, obecnie pożary na bezprecedensową skalę szaleją w Chile) oraz poziom stężenia CO2 w atmosferze. I tak jak pisaliśmy już wcześniej, mniej niż 400 ppm nie odnotowano.
NASA, NOAA i Met Office też odnotowują rekord temperatury
Oczywiście nie tylko Unia Europejska zajmuje się badaniami temperatury naszej planety. Robią to też takie instytucje jak NASA, NOAA (Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna) oraz brytyjski Met Office. Wszyscy jednak zgodnie potwierdzili rekordowo ciepły rok, choć z drobnymi różnicami.
Tak na wykresie wygląda rekord temperatury wg NASA, NOAA i MetOffice / Źródło: Carbon Brief
Według danych NASA wzrost temperatury wyniósł 0,89°C w porównaniu do temperatur z lat 1961-1990. To o 0,13°C więcej niż w roku poprzednim. W przypadku wyniku przedstawionym przez NOAA, średnia temperatura Ziemi podniosła się o 0,82°C. Najniższy wzrost globalnej temperatury odnotował Met Office – 0,77°C.
Czemu wszystkim nie wyszedł ten sam wynik? Jak wyjaśnia NASA, wszystko zależy od przyjętej metodologii analizowania danych (np. interpolacji w przypadku braku danych). Jednak różnica między globalną temperaturą z roku 2016 a poprzednim rekordowym rokiem była i tak większa niż margines błędu. Oznacza to, że bez wątpienia zeszły rok był najcieplejszy w historii pomiarów. NASA mówi, że było cieplej o 1,1°C niż pod koniec XIX wieku.
Za rekord temperatury odpowiada El Niño?
Nasze emisje gazów cieplarnianych odgrywają największą rolę w globalnym ociepleniu, nad tym nie ma co debatować. Ale są jeszcze siły natury, które nieco w podgrzewaniu pomagają. Jednak jak się okazuje, w ubiegłym roku El Niño (bo o nim mowa) podniosło rekord temperatury o około 0,12°C (w 2015 roku było to 0,05°C). Ale gdy tego wpływu nie uwzględni się w danych, to tak czy siak rok 2016 był najcieplejszy w historii pomiarów. Tak mówi NASA, więc komu jak komu, jej można wierzyć.
Na poniższym filmie możecie zobaczyć zmiany temperatury w ostatnich latach także w związku z występowaniem La Niña (klimatycznej zimnej siostry El Niño) oraz erupcji wulkanicznych.
Ciepło w miastach
Nasze odczucia co do temperatury są dość subiektywne. Jednym przy 21°C jest ciepło, a drugim zimno. Wychodzi na to, że nie da się za bardzo pod tym względem dogodzić. Nie dowiemy się raczej, czy miastom spodoba się ocieplenie, ale możemy sprawdzić, jak się sprawy mają w kontekście zeszłorocznych temperatur w skali miejskiego mikroklimatu. Było cieplej, tak samo, a może jednak zimniej niż w latach ubiegłych?
Sprawdzić to można za pomocą sprytnej strony przygotowanej przez The New York Times. Znaleźć tam można dane dla ponad 5 000 miast z całego świata (nawet z Polski), więc jest w czym wybierać. Z dość oczywistych względów wybraliśmy dwa bliskie nam miasta, żeby pokazać jak na przestrzeni zeszłego roku wyglądały temperatury oraz opady.
Zeszłoroczne temperatury i opady w Poznaniu i Łodzi / Źródło: The New York Times
Czy rok 2017 ustanowi nowy rekord temperatury?
Ciężko to przewidzieć już teraz. Niektóre organizacje meteorologiczne twierdzą, że rekordu nie będzie, bo El Nino skończyło na razie swoje podgrzewające atmosferę zabawy na Pacyfiku (choć w tym roku ma i tak powrócić). Ale jak będzie w rzeczywistości, to nawet wróżbita Maciej nam nie powie. Jeśli w tym roku nie będzie rekordu, to trend rosnącej globalnej temperatury i tak się nie zmieni. Bądźcie pewni, że wykres nadal będzie szedł w górę. I że na Ziemi będzie ciepło. Za ciepło!
Źródła: Copernicus Climate Change Service, NASA, Carbon Brief, The New York Times
Tekst pochodzi z bloga GREEN PROJECTS Eko-scytujące!