Nauka o klimacie
Przez zmiany klimatu topnienie lodowców przebiega inaczej niż wcześniej
2011-11-24W pierwszym dziesięcioleciu XXI w. odnotowywano poważne rozłamywania się lodowców. Jeden z nich – Ward Hunt na wyspie Ellesmere w Kanadzie, rozpadał się całą ostatnią dekadę i uwalniał do Oceanu Arktycznego miliardy metrów sześciennych wody oraz olbrzymie góry lodowe. Cofające się lodowce zostały także zaobserwowane na Półwyspie Antarktycznym – rozrywa się Lodowiec Wilkinsa, cofa się Lodowiec Larsena.
Zagadnieniem tym zajął się Hodgson. W pracy opublikowanej na stronie internetowej czasopisma "Proceeding of the National Academy of Sciences" poruszył interesujący temat: przez ostatnie 12 tys. lat lodowce nie cofały się jednocześnie na obu biegunach – w przeciwieństwie do ostatnich kilkudziesięciu lat.
Wyniki badań Hodgsona pokrywają się z danymi uzyskanymi przez innego badacza – szwedzkiego geologa i upowszechnionymi wcześniej w tym roku. Tamto opracowanie wskazywało, że dzisiejszy trend ocieplania jest pierwszym przypadkiem od 20 tys. lat, kiedy temperatura rośnie na obu półkulach jednocześnie.
Ocieplenie w regionach Arktyki i Półwyspu Antarktycznego wraz z wzmożonym topnieniem lodowców i zmniejszaniem pokrywy lodowej na Morzu Arktycznym doprowadziły Hodgsona do wniosku, że obserwowane właśnie "pierwsze wspólne cofanie się lodowców jest znaczące, niekoniecznie z powodu swojego względnie niewielkiego wkładu w globalny poziom wód, ale dlatego, że powodują poważniejsze zmiany w kriosferze, konfiguracji prądów oceanicznych oraz temperaturze powietrza i oceanów".
Właśnie takie badania, sprawdzające geologiczne zapisy zmian klimatycznych ugruntowują formułowane przez naukowców tezy, że zmiany klimatu, jakich doświadczamy dzisiaj są jedynymi w swoim rodzaju.
Niestety konkluzje tego typu są często pomijane lub dezawuowane przez media w omówieniach prac naukowców. Jednym z przykładów takiego postępowania jest artykuł w "Daily Mail" opisujący dwunastotysięczną historię lodowca Ward. Czytamy w nim: "Obrazy pękającego lodowca w Arktyce są ikoną zniszczeń spowodowanych globalnym ociepleniem. Jednak grupa badaczy z Uniwersytetu Laval w Kanadzie znalazła dowody na to, że mógł on pękać wcześniej, już 1400 lat temu – długo zanim przemysł mógł mieć jakikolwiek wpływ na planetę".
Glacjolodzy rzeczywiście odkryli, że ten lodowiec powiększał się i malał naturalnie na przestrzeni 12 tys. lat, a nawet na długi czas zanikał całkowicie. Wiele antarktycznych lodowców wykazuje podobną, naturalną zmienność w długim okresie czasu. W związku z tym, że klimat zmieniał się w przeszłości, często sugeruje się, że teraźniejszy wzrost globalnych temperatur także jest naturalny. Jednakże zauważenie, że coś działo się przed ingerencją ludzi nie implikuje, że teraz nie powodują tego także ludzie.
Klimat naszej planety zmieniał się w przeszłości z wielu powodów, niektóre przyczyny są bardziej zrozumiałe, inne – mniej. Siła Słońca, kąt nachylenia osi Ziemi, ilość gazów cieplarnianych w atmosferze mają wpływ na ziemski klimat. Ale nawet biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, zmiany klimatyczne, które aktualnie obserwujemy i ich skutki (w tym topnienie lodowców na obu półkulach) są wyjątkowe i nie mogą być wyjaśnione jedynie naturalnymi procesami – czynnik ludzki nie pozostaje bez znaczenia.