Nauka o klimacie
Europejskie miasta zagrożone ekstremami pogodowymi
2018-03-08Przenalizowali oni 571 miast w całej Europie pod względem nasilonych zjawisk pogodowych. Badania pokazały, że Europa będzie borykać się ze znacznie silniejszymi i dotkliwszymi falami upałów, powodziami i susz niż zakładają aktualne prognozy.
Opracowano trzy scenariusze: tzw. małego, średniego i dużego wpływu zmian klimatu. Jak mówią naukowcy - dane nie pozostawiają złudzeń. Nawet najbardziej optymistyczny scenariusz przewiduje, że liczba dni upalnych, a także osiągane w ich trakcie maksymalne temperatury, wzrosną we wszystkich dużych miastach Europy.
Te leżące na południu kontynentu czeka największy wzrost liczby dni upalnych w roku, ale temperatury podczas fal upałów wzrosną najbardziej w miastach Europy środkowej: od 2 do 7 st. C w najbardziej optymistycznym scenariuszu, i od 8 do nawet 14 st. C. w wariancie najczarniejszym.
Coraz dłuższe i coraz bardziej dotkliwe mają być też okresy suszy. Najbardziej optymistyczny scenariusz pokazuje, że susze nasilą się głównie w Europie południowej. Według niego najpóźniej w drugiej połowie XXI w. południe Półwyspu Iberyjskiego, czyli miasta takie jak Malaga czy Almeria, czekają susze ponad dwa razy gorsze, niż w latach 1951-2000.
Wariant pesymistyczny przewiduje jednak, że aż 98 proc. europejskich miast będzie miało coraz większe problemy z przedłużającymi się suszami. Południe Europy musi nastawić się na sytuację nawet 14 razy gorszą, niż obecnie.
Jeśli chodzi o europejskie stolice, liczba dni upalnych w roku wzrośnie najbardziej w Rzymie i Sztokholmie, ale najwyższe wzrosty temperatur podczas fal upałów odnotują Praga i Wiedeń.
Z najdotkliwszymi i najczęściej powracającymi suszami muszą się liczyć Lizbona i Madryt. Jeśli jednak wziąć pod uwagę łączny efekt suszy i fal upałów, sytuacja najbardziej pogorszy się w Atenach, Nikozji, Valletcie i Sofii.
Miasta coraz częściej będą też walczyły ze skutkami wylewania rzek i lokalnych powodzi, szczególnie w północno-zachodniej Europie. Nawet najbardziej optymistyczny scenariusz przestrzega, że 85 proc. leżących nad rzeką miast w Wlk. Brytanii czekają częstsze powodzie. Najgorsze prognozy powodziowe wśród stolic Europy mają Dublin, Helsinki, Ryga, Wilno i Zagrzeb. Według najbardziej pesymistycznego scenariusza wiele miast może spodziewać się nawet 80-procentowego wzrostu natężenia przepływu rzek – np. hiszpańskie Santiago de Compostela, irlandzkie Cork i Waterford czy portugalskie Braga i Barcelos.
Naukowcy wskazują na potrzebę jeszcze większego zaangażowania w adaptację do zmian klimatu.
"Nasze badanie wskazuje na pilną potrzebę takiego projektowania i adaptowania naszych miast, by mogły lepiej radzić sobie z przyszłymi warunkami. Skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych zresztą już można obserwować w stolicach europejskich. W Paryżu Sekwana niedawno podniosła się o ponad 4 metry w stosunku do swego normalnego poziomu" – wskazuje współautor badania, prof. Richard Dawson z Newcastle.
źródło: www.pogoda.onet.pl, thegourdian.com