Nauka o klimacie
Epidemia koronawirusa nie poprawiła jakości powietrza w Warszawie
2020-04-01Jak podało biuro prasowe warszawskiego ratusza, nie zarejestrowano w ostatnich dniach wyraźnego spadku stężenia pyłu zawieszonego w powietrzu - oscylują w okolicach ok 70 µg/m3, co Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska określa jako poziom umiarkowany.
Co więcej, w zeszłym tygodniu notowano w południowej i centralnej części kraju, podwyższone stężenia pyłu. Przyczyną takiego stanu były zwiększone emisje z indywidualnego ogrzewania budynków, warunki meteorologiczne - czyli brak opadów oraz słaby wiatr oraz pylenie roślin.
W Warszawie największe stężenia zanieczyszczeń odnotowano 17 marca na stacji pomiarowej przy al. Niepodległości - wynosiło prawie 107 µg/m3. Do tych wyników oprócz pogody i emisji z kominów przyczynił się również tzw. "unos wtórny", tj. wzbijanie pyłów w powietrze przez pojazdy jeżdżące po warszawskich ulicach.
Potwierdziła to Agnieszka Drozd, członek zarządu Warszawskiego Alarmu Smogowego. Wskazała, że chociaż ruch samochodowy w mieście zasadniczo się zmniejszył, w ostatnie noce były przymrozki, przez co mieszkańcy Warszawy palili w piecach przyczyniając się tym samym do powstawania smogu. "Jest też sucho, nie ma wiatru, więc wszystkie brudy unoszą się w powietrzu. Mamy jednak nadzieję, że sytuacja się poprawi, kiedy skończą się zimne dni" - dodała.
Monitoring jakości powietrza w Warszawie opiera się na danych pozyskiwanych w czasie rzeczywistym ze stacji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ), odpowiedzialnego za Państwowy Monitoring Środowiska. Aktualna jakość powietrza prezentowana jest w Warszawskim Indeksie Powietrza na stronie https://wip.um.warszawa.pl/ oraz na platformie Warszawa 19115.
Źródło: PAP