Nauka o klimacie


Bezprecedensowe pożary w Arktyce

2019-08-08
galeria
Niezwykle gorące i suche warunki na części półkuli północnej sprzyjały szalejącym pożarom od Morza Śródziemnego do - w szczególności - Arktyki. Zmiany klimatu, wraz ze wzrostem temperatur i zmianami wzorców opadów, zwiększają ryzyko pożarów i przedłużają na nie sezon.

Program globalnej obserwacji atmosfery WMO wydał krótką animację, która uwypukla zagrożenia i wyjaśnia, w jaki sposób postęp w technologii satelitarnej umożliwia wykrywanie i monitorowanie zagrożeń pożarowych. Ulepszenie systemów prognozowania jest ważne w przypadku prognoz i ostrzeżeń dotyczących zagrożenia pożarowego i powiązanych zagrożeń związanych z zanieczyszczeniem powietrza.

Oprócz bezpośredniego zagrożenia pożarowego pożary uwalniają również do atmosfery szkodliwe zanieczyszczenia, w tym cząstki stałe i toksyczne gazy, takie jak tlenek węgla, tlenki azotu i niemetanowe związki organiczne. Cząsteczki i gazy pochodzące ze spalania biomasy mogą być przenoszone na duże odległości, co wpływa na jakość powietrza w odległych regionach.

Pożary powodowane przez fale upałów

Od początku czerwca Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS) wyśledził ponad 100 intensywnych i długotrwałych pożarów w kole podbiegunowym. Tylko w czerwcu pożary te wyemitowały do atmosfery 50 megaton dwutlenku węgla, co odpowiada całkowitej rocznej emisji Szwecji. To więcej niż zostało wyemitowane przez pożary arktyczne w tym samym miesiącu w latach 2010-2018 łącznie.

Chociaż pożary są powszechne na półkuli północnej między majem a październikiem, szerokość i intensywność tych pożarów, a także długość czasu, przez który płonęły, były szczególnie niezwykłe, według Starszego Naukowca CAMS i eksperta ds. Pożarów, Marka Parringtona.

Trwające pożary w Arktyce były najsilniejsze na Alasce i Syberii, gdzie niektóre były wystarczająco duże, aby pokryć prawie 100 000 boisk piłkarskich lub całego Lanzarote. Szacuje się, że jeden pożar w Albercie w Kanadzie był większy niż 300 000 miejsc. Na samej Alasce CAMS zarejestrował w tym roku prawie 400 pożarów, a nowe zapalają się każdego dnia.

Średnia czerwcowa temperatura w tych częściach Syberii, w których szaleją pożary, była o prawie dziesięć stopni wyższa niż w przypadku długoterminowego pożaru na Alasce z lat 1981–2010.

Temperatury na Alasce, 4 lipca doszły do rekordowych temperatur sięgających 32°C (90°F), podsycając pożary w tym stanie, w tym wzdłuż rzeki Jukon wzdłuż koła podbiegunowego. W Kanadzie dym z potężnych pożarów w pobliżu Ontario wytwarza duże ilości cząstek stałych, co wpływa na jakość powietrza. Fala upałów w Europie pod koniec czerwca wywołała również pożary w wielu krajach, w tym w Niemczech, Grecji i Hiszpanii.

CAMS, który jest wdrażany przez Europejskie Centrum Prognoz Średniej Odległości (ECMWF) w imieniu UE, włącza obserwacje pożarów z instrumentów MODIS na satelitach Terra i Aqua NASA do swojego globalnego systemu asymilacji ognia (GFAS) w celu monitorowania pożarów i oszacowania emisji zanieczyszczeń. Przyrównuje obserwacje mocy promieniowania radiowego z czujników satelitarnych, aby uzyskać codzienne szacunki emisji spalania biomasy, które są częścią obszernych pomiarów przeprowadzanych przez wiele stacji programu Global Atmosphere Watch (GAW). Pomiary te są niezbędne do prognoz, badań składu atmosfery i opracowania systemów ostrzegania.

Zmiany klimatu

Północna część świata rozgrzewa się szybciej niż cała planeta. Ciepło to wysusza lasy i czyni je bardziej podatnymi na spalenie. Ostatnie badania wykazały, że lasy borealne Ziemi płoną teraz w tempie niewidzialnym od co najmniej 10 000 lat.

Pożary uwalniają również dwutlenek węgla do atmosfery, przyczyniając się do globalnego ocieplenia. Na przykład pożary w Kanadzie w 2014 r. spaliły ponad 7 milionów akrów lasów, uwalniając do atmosfery ponad 103 miliony ton węgla - o połowę mniej niż wszystkie rośliny i drzewa w Kanadzie zazwyczaj absorbują przez cały rok, zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez NASA.

Nieskazitelne środowisko arktyczne jest szczególnie wrażliwe/kruche i rozgrzewa się szybciej niż większość innych regionów. Cząstki dymu mogą lądować na śniegu i lodzie, powodując, że lód pochłania światło słoneczne, które w przeciwnym razie odbijałoby, a tym samym przyspieszając ocieplenie Arktyki. Pożary w Arktyce zwiększają również ryzyko dalszego rozmrażania wiecznej zmarzliny, która uwalnia metan, który jest również gazem cieplarnianym.

Ze względu na ryzyko WMO uruchomiło system ostrzegania i doradztwa w zakresie pożaru i zanieczyszczenia dymem roślinnym w celu opracowania, wdrożenia i harmonizacji prognozowania pożarów na całym świecie, zapewniając lepszy obraz pożarów oraz powiązanych skutków i zagrożeń na całym świecie. Regionalne centrum Azji Południowo-Wschodniej, obsługiwane przez służbę meteorologiczną Singapuru, już opracowuje prognozy.

 

Źródła:

  • World Metorological Organization
  • CAMS Atmosphere Monitoring Service
  • Global Wildfire Information System