Inicjatywy lokalne
Witold Potęga - realne gospodarowanie odpadami
2019-04-15Każdy rodzaj odpadu wymaga innej technologii ,,powrotu do życia gospodarczego” W kompostowniach produkujemy nawóz. W biogazowniach wytwarzamy gaz z biomasy. Z odpadów metalowych wytwarzamy metale. Z makulatury wytwarzamy papier, itd., itp. Potrzebujemy jednak wyodrębnianej dystrybucji odpadów. Pośrednikiem może być punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK), handlujący z dostawcami (z mieszkańcami) i z odbiorcami odpadów. Może się okazać, że PSZOK za opakowania szklane może dostawcom zapłacić, zaś przetwarzanie tworzyw będzie opłacalne przy braku dopłat mieszkańcom. Natomiast do odpadów resztkowych ich dostawca (mieszkaniec) musi dopłacać, za składowanie. Bilans finansowy może wykazać, że dostawca (mieszkaniec) nie płaci i nie zarabia. Zawsze jednak otrzymuje rozliczenie z wyszczególnieniem ilości poszczególnych odpadów, aby obie strony racjonalizowały swoje postępowanie, a władza żeby dysponowała solidną bazą użytecznej statystyki.
Porównywaniem korzyści z kosztami powinien zajmować się Burmistrz, komunikujący raz w kwartale mieszkańcom, co mamy z wnoszonych opłat? Na jakie pytania należy odpowiadać? Warto wiedzieć: 1) za jakie dobra materialne płacą mieszkańcy? 2) co wchodzi w zakres usług świadczonych mieszkańcom za wnoszone opłaty? 3) czy aktualne gospodarowanie odpadami nam mieszkańcom odpowiada? 4) co poprawiać w segregowaniu, aby odzyskiwanie towarów i energii stawało się zdrowe i opłacalne? Na razie wiemy tyle, że płacimy i odpady odbierają! To stanowczo za mało. Nie wiemy co się z naszymi odpadami dzieje, czyli płacimy za co? To dlatego 80% odpadów składamy i spalamy! Fatalny wynik!
Tymczasem szklane odpady opłaca się przekształcać w nowe szklane opakowania. Czyli do odpadów szklanych nie powinniśmy dopłacać. Podobnie jest z przetwarzaniem makulatury, z czystych odpadów z papieru i tektury, gazet, czasopism, ulotek, kartonu, zeszytów, papieru biurowego itp. Podobnie jest z odpadami metalowymi, które niepotrzebnie łączymy z tworzywami sztucznymi. Władza samorządowa powinna dostarczać płatnikom gospodarowania odpadami (udziałowcom) informacji o kosztach, przychodach i dochodach w poszczególnych zakresach i systemach gospodarowania odpadami. Jest oczywiste, że przy racjonalnym gospodarowaniu każdorazowy odbiór odpadów od mieszkańca powinien się wiązać z ważeniem, znanym ludziom od czasów starożytnych, które będzie podstawą posługiwaniem się w analizach adekwatnymi liczbami. Po zważeniu odpad powinien stawać się półfabrykatem. Coś takiego jest już praktykowane z zużytymi wyrobami odzieżowymi.
Najbardziej zaniedbany zakres gospodarowania odpadami dotyczy tworzyw sztucznych. Wśród nich wyróżniamy: 1) butelki PET plus nakrętki do nich, 2) inne twarde tworzywa, które także wymagają wyodrębnień, 3) tetra paki, 4) pianki, 5) folie (różne) oraz 6) kompozyty. Kompozyty są z reguły odpadami resztkowymi, a te ostatnie powinniśmy eliminować z gospodarki w obiegu zamkniętym, gdy Burmistrz będzie najpierw wiedzieć ile jakich mamy?
Pięć pierwszych z sześciu odpadów tworzyw sztucznych może być przekształcanych w materiały, jeśli dopilnujemy solidnej segregacji, którą jednak trzeba organizować już w gospodarstwach domowych, z wykorzystaniem mini PSZOK-ów, zwłaszcza na osiedlach bloków mieszkalnych. Można z nich kilkakrotnie uzyskiwać pełnowartościowe materiały, po mniejszych kosztach w stosunku do produkcji z surowców typu ropa naftowa. Pianki zawierają głównie powietrze i dlatego nie opłaca się ich transport; trzeba je przetwarzać blisko miejsc zbiórki odpadów. Kalkulację warto rozpatrywać odrębnie wobec różnych odpadów, w przypadku tworzyw z wyodrębnieniem minimum 6 pozycji.
Przewidujemy opory wdrażania realnego jawnego systemu gospodarowania odpadami, zwłaszcza po stronie tych przedsiębiorstw, które nie są zainteresowane transparentną gospodarką odpadami. Również nie wszystkich mieszkańców interesuje dokładniejsza segregacja odpadów w domach. Dlatego proponujemy alternatywny system dla chętnych, z rozliczeniami. Rzetelne dokumentowanie przekazu – odbioru jest fundamentem każdego gospodarowania, poza niewolniczym systemem.
Jednak niewolnictwo doprowadziło Polskę do upadku. Przypominamy, że chłopi polscy carowi Aleksandrowi pomniki stawiali, za uwłaszczenie, czyli za perspektywę rozliczeń z pracy na rynku. Czy Polacy XXI wieku nadal mają szukać zewnętrznych wybawców od smogu (spalania) i od składowisk odpadów, np. w UE? Nie wstyd nam? Stać nas na transparentne gospodarowanie odpadami, za pośrednictwem PSZOK-ów. Wpisujmy się w podstawowy (pierwszy) cel Strategii rozwoju Warszawy, którym jest zwiększenie odpowiedzialności, zarówno po stronie mieszkańców, a jeszcze bardziej po stronie władz. Zwiększenie odpowiedzialności polega w omawianym przypadku na segregacji odpadów prowadzącej do produkcji towarów, przekładającej się na ochronę zdrowia, a leży też w interesie przyszłych mieszkańców, którym powinniśmy czyste powietrze zostawić.
Potrzebujemy rynku i transparentnej konkurencji, podstawowego warunku efektywnego gospodarowania w każdym zakresie. Mieszkaniec powinien mieć wybór: 1) wystawienie worków z odpadami plus opłaty nie podlegające rozliczeniu, lub 2) rozliczane zawiezienie porządnie posegregowanych odpadów do PSZOK-a, ewentualnie przekazanie swoich odpadów osobie z mini-PSZOK-a na osiedlu bloków mieszkalnych. Alternatywny system normalnego (rozliczanego) gospodarowania odpadami, z solidną segregacją, pomoże w naprawieniu dotychczasowego nakazowego systemu, z ryczałtowymi opłatami i smogu ubędzie. Rynkiem uruchomimy proces coraz lepszego gospodarowania odpadami w mieście. Mini PSZOK-i wesprą dokładną segregację u jej źródła (w mieszkaniach). Sieć mini PSZOK-ów, współpracując z PSZOK-iem, zyska taki wymiar produkcji półfabrykatów (wysegregowanych dobrze odpadów), przy którym staną się partnerem dla producentów materiałów, co przełoży się na wyższe ceny za półprodukty. Zyskamy efektywne gospodarowanie (z rozliczeniami), w miejsce socjalistycznej atrapy niby gospodarowania, z wiadomym skutkiem, najgorszym w Europie. Realne gospodarowania odpadami wymaga rozliczeń.
Artykuł jest częścią projektu "Make Europe Sustainable for All"