Inicjatywy lokalne


Prezydent Rzeszowa zawiadamia UOKiK ws. cen śmieci

2019-12-27
galeria
Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc skierował do prezesa UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu nadużycia pozycji dominującej przez PGE Energia Ciepła „w postaci stosowania ceny nadmiernie wygórowanej” odbioru odpadów. Z tymi zarzutami nie zgadza się spółka, która podkreśla, że przetarg był otwarty.

"Już na etapie wstępnych negocjacji gmina pozbawiona została możliwości uzyskania informacji odnośnie wielkości wolumenu odpadów wraz z oferowaną przez inne podmioty kwotą. Powyższe skutkowało koniecznością zaoferowania ceny nadmiernie wygórowanej. (…) Wyjawienie na etapie negocjacji przez spółkę najwyższej oferty z równoczesnym pominięciem wielkości związanego z nią wolumenu stanowiło swoistą formę narzucenia gminie miastu Rzeszów stawki za tonę odpadów" - uważa prezydent Rzeszowa.

Zdaniem Ferenca, narzucanie takich warunków umów to w praktyce "wymuszanie ich przyjęcia na kontrahentach, które oznacza z jednej strony, że ich treść jest arbitralnie ustalana przez przedsiębiorcę dominującego, a z drugiej wyłączenie swobody drugiej strony umowy w zakresie kształtowania jej warunków".

W ocenie prezydenta stolicy Podkarpacia, kreowanie takiej polityki cenowej nie ma nic wspólnego z budową zdrowego rynku i właściwej konkurencji, jak również rażąco godzi w zasadę bliskości. Ferenc wyjaśnił, że chodzi o ustawę z 2012 r., która mówi, że śmieci w pierwszej kolejności poddaje się przetwarzaniu w miejscu ich powstania.

"Konkludując, zachowanie ze strony spółki poza ww. normami prawa naruszało obyczaje kupieckie, zaś kwota, jaką była zmuszona zaproponować gmina, to cena sprzeczna z dobrymi obyczajami kupieckimi rozumianymi jako normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi kontraktowej. Dobry obyczaj nakazuje oparcie ceny na przejrzystych kryteriach jej kalkulacji, czego w tej sprawie nie spełniono" - napisał Ferenc.

Z zarzutami prezydenta Rzeszowa nie zgadza się PGE EC. Rzeczniczka spółki Agnieszka Dietrich w przesłanym PAP oświadczeniu podkreśliła, że określone stawki na dostawę odpadów do Instalacji Termicznego Przekształcania z Odzyskiem Energii (ITPOE) zostały określone przez oferentów w ramach otwartego i transparentnego postępowania konkursowego, do którego każdy mógł przystąpić.

Dietrich przypomniała, że decyzja o ogłoszeniu postępowania jest wynikiem wejścia w życie na początku września br. noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Znosi ona tzw. regionalizację instalacji do przetwarzania niesegregowanych (zmieszanych) odpadów komunalnych. Celem nowelizacji ustawy jest zwiększenie konkurencyjności na rynku odpadów i zapewnienie gminom możliwości ich przekazywania do instalacji położonych na obszarze całego kraju. Rzeczniczka dodała, że celem tej ustawy było również uelastycznienie rynku odpadów oraz zniesienie monopolizacji.

"Jeśli chodzi o tzw. zasadę bliskości to analizy prawne, którymi dysponujemy i opinie ekspertów, jasno wskazują, że zasada bliskości swoim zakresem podmiotowym obejmuje podmioty odpowiedzialne za odbiór odpadów od mieszkańców i za ich zagospodarowanie, czyli w tym przypadku spółkę odbierającą odpady z terenu miasta Rzeszowa, natomiast nie dotyczy ona spalarni, czyli spółki zajmującej się przetwarzaniem odpadów" - podkreśliła Dietrich.

Źródło: PAP