Inicjatywy lokalne


Pamięć przeszłości czyli historia pewnej współpracy na rzecz ekorozwoju

2017-05-08
galeria
Gratulacje dla Instytutu na rzecz Ekorozwoju (InE) z okazji jubileuszu 25 lecia działalności od byłego zastępcy regionalnego administratora Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (USEPA).

Nazywam się Stanley Laskowski i przez wiele lat zajmowałem stanowisko zastępcy regionalnego administratora Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (USEPA) w regionie obejmującym Stany Środkowoatlantyckie. Od czasu odejścia na emeryturę pracuję jako wykładowca i doradca na Uniwersytecie w Pensylwanii. Jestem także założycielem Global Water Alliance.

W latach 1988-2000 miałem zaszczyt współpracować z Instytutem na rzecz Ekorozwoju pod przywództwem dr Andrzeja Kassenberga oraz z polskim Ministerstwem Środowiska w wielu obszarach dotyczących ochrony środowiska. Pozwolę sobie podzielić się z Państwem wspomnieniami i wrażeniami z tamtego okresu.

W roku 1988 moi współpracownicy z USEPA zaproponowali mi wspólną podróż do Polski na międzynarodową konferencję w Wigrach, podczas której przedstawiciele władz, organizacji pozarządowych i innych instytucji z różnych krajów mieli dyskutować na temat kluczowych kwestii związanych z ochroną środowiska w Polsce.

Mimo że mój pradziadek, Geronemus Laskowski, przybył do Stanów Zjednoczonych w latach 60 tych XIX wieku właśnie z Polski, z Poznania, ja nie miałem wcześniej okazji odwiedzić tego kraju. Podróż do zielonych płuc Polski, aby w towarzystwie uznanych specjalistów dyskutować o kwestiach środowiskowych, była więc dla mnie wyjątkowym doświadczeniem.

Nasz  zespół miał za zadanie wytłumaczyć funkcjonowanie systemu zarządzania ochroną środowiska w Stanach Zjednoczonych. Pamiętam, jak przygotowywaliśmy prezentacje na temat ustanawiania priorytetów środowiskowych w USA i objaśnialiśmy, jak działa u nas system regulacji, pozwoleń i nadzoru przestrzegania prawa.

Byliśmy pod wrażeniem technicznej wiedzy polskich specjalistów i pozostałych uczestników konferencji. Podczas tej wizyty sami wiele się nauczyliśmy (także o tym, jak należy pić wódkę… ale to historia na inną okazję!). Imponująca wydała się nam odwaga i determinacja przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy naciskali na urzędników i przedstawicieli władz, aby ci poczynili znaczące zmiany w systemie ochrony środowiska.

W Stanach Zjednoczonych mieliśmy już wówczas ustanowiony system prawa ochrony środowiska, a także dedykowane fundusze przeznaczone na ten cel i mieliśmy nadzieję, że polscy koledzy będą mogli skorzystać z naszych doświadczeń.

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska powstała w roku 1970 i większość kluczowych ustaw i regulacji dotyczących ochrony środowiska pochodzi właśnie z okresu pomiędzy początkiem lat 70. i połową lat 80.

Patrząc wstecz, w latach 80., kiedy zaczęliśmy współpracować z Polakami, nasze przymiarki do ochrony środowiska w Stanach były wciąż jeszcze dość świeże. Byliśmy dumni z naszych osiągnięć i chętnie dzieliliśmy się wiedzą i doświadczeniami. Proces angażowania społeczeństwa w ochronę środowiska i budowa ruchu ekologicznego były według nas niezwykle istotną częścią krajowego programu ochrony środowiska, a polscy koledzy w pełni podzielali nasze przekonania.

W latach 1988 – 2000 miałem okazję przewodzić wielu zespołom USEPA, które współpracowały z organizacjami pozarządowymi i Ministerstwem w tworzeniu programów mających swój początek i / lub rozwijających się w Polsce. Nasza współpraca dotyczyła m.in. przeprowadzania ocen oddziaływania na środowisko, egzekwowania prawa, usuwania odpadów niebezpiecznych, wdrażania systemów zarządzania i innych obszarów.

W ostatnich latach śledziłem postępy i dalsze osiągnięcia InE oraz Ministerstwa. To imponujące, jak znaczący wpływ ma InE na to, co dzieje się w Polsce i w innych krajach. Wiele znaczących postępów  i osiągnięć zawdzięczamy ciężkiej pracy dr. Kassenberga i jego współpracowników. To dorobek, z którego należy być dumnym! Dla mnie i moich kolegów z USEPA to zaszczyt że mogliśmy mieć swój niewielki udział w tym procesie.

Na zakończenie chciałbym podkreślić, że wszyscy ludzie, których spotkaliśmy podczas naszych działań w Polsce byli dla nas niezwykle mili i serdeczni. Nigdy nie zapomnimy nawiązanych tu kontaktów i przyjaźni.

Z życzeniami kolejnych 25 lat sukcesów i wielu więcej,

Stanley L. Laskowski