Inicjatywy lokalne
Konkurs „Klimatyczna bzdura roku 2014”
2015-01-22Kandydaci tegorocznej edycji konkursu
1. Mariusz Max Kolonko,
który w filmowym felietonie dla Superstacji stwierdził, że:
Nie ma globalnego ocieplenia, jest globalne oziębienie i potrwać ma ono jeszcze do końca tej dekady.
Jak wie każdy czytelnik Nauki o klimacie, jest to po prostu nieprawdą. Na poparcie swojej tezy przywołał malownicze świadectwa wyjątkowo mroźnej zimy, jaka zaatakowała Stany Zjednoczone oraz tradycyjne już odwołanie do rzekomej odbudowy arktycznej czapy lodowej po 2012 roku.
2. Zbigniew Walczak, wójt gminy Jarocin,
który wyróżnił się wyłączeniem terenu swojej gminy spod działania praw fizyki, stwierdzając:
Ogłaszam wszem wobec i każdemu z osobna, że na terenie Państwa Jarocin nie występuje zjawisko globalnego ocieplenia
3. Tomasz Teluk, politolog i publicysta z Instytutu Globalizacji
nadal prowadzi "narodową debatę kwestionującą badania naukowe związane z globalnym ociepleniem" (za co swego czasu otrzymał nagrodę Temple Freedom Award), tym razem pisząc na łamach "Egzorcysty":
Analiza danych naukowych nie wykazuje żadnego logicznego związku między stężeniem dwutlenku węgla w atmosferze a wzrostem temperatur (w przeszłości występowało znacznie wyższe stężenie), a także między stężeniem tego gazu a działalnością człowieka.
Twierdzenia te faktycznie podważają wyniki badań naukowych - między innymi znany od ponad stu lat logiczny związek pomiędzy koncentracjami gazów cieplarnianych a średnią temperaturą powierzchni Ziemi oraz dobrze udowodniony związek pomiędzy antropogeniczną emisją dwutlenku węgla i wzrostem jego zawartości w atmosferze.
4. Otylia Jędrzejczak, kandydatka do Parlamentu Europejskiego,
która w programie "Polityka przy kawie" zadeklarowała, że "ma wiedzę" na temat zmiany klimatu i postanowień o ograniczeniach emisji gazów cieplarnianych, ale zaraz potem stwierdziła:
Nawet klimatolodzy nie są do końca zgodni w tym, że jakby dwutlenek węgla, który się wydziela [w wyniku spalania węgla - przyp. red.], ma na pewno (...) zły wpływ na klimat. Tutaj jakby oni się miedzy sobą kłócą.
Ja z pewnością wie każdy czytelnik Nauki o klimacie, chociaż w nauce zdarzają się spory, to dawno już nie dotyczą one tak podstawowych faktów jak zmiana klimatu i jej związek z nadmiarem dwutlenku węgla w atmosferze.
5. Janusz Korwin-Mikke, szef Kongresu Nowej Prawicy i świeżo upieczony europarlamentarzysta,
któremu tak bardzo nie podoba się kwestia zmiany klimatu i jej przeciwdziałania, że poświęcił jej swoje pierwsze wystąpienie w parlamencie europejskim. Nam szczególnie spodobała się jego wypowiedź w programie „Kropka nad i”:
Rozumiem, że w IX w. to najazd Arabów na Hiszpanię spowodował globalne ocieplenie bo… ten… konie krzesały kopytami iskry, tak? No bzdura kompletna. Potem było globalne oziębienie i Bałtyk zamarzał jak Pani wie w XV-XVI wieku. Szwedzi szli na Polskę przez Bałtyk, a potem w XVIII wieku zaczęło się globalne ocieplenie, które potrwa jeszcze 200 lat.
6. Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) - think tank Leszka Balcerowicza
za zupełnie niezgodne ze stanem wiedzy naukowej stwierdzenie, że
wzrost średniej temperatury Ziemi i poziomu dwutlenku węgla w atmosferze jest wynikiem naturalnych procesów, zachodzących co ok. 25 tys. lat.
W zasadzie bezpośrednio zasłużonymi w propagowaniu antynaukowych poglądów na temat zmiany klimatu są autorzy pracy (Anna Czepiel i Liwiusz Wojciechowski), ale ponieważ do nagłaśniania swoich poglądów wykorzystują autorytet FOR, więc uważamy, że FOR należy się miejsce w konkursie.
7. Rafał Ziemkiewicz,
który w swojej wypowiedzi na forum Interii dokonał rzeczy wybitnej, w dwóch zdaniach upychając trzy poważne błędy merytoryczne, przy okazji oskarżając naukowców o przekręty i ideologiczną hucpę:
Dwutlenek węgla odpowiada tylko za 3 proc. całego efektu cieplarnianego w skali globu. Cała sztuczna jego produkcja przez człowiek to zaledwie jeden procent naturalnej - wytwarza ten gaz głównie przyroda; jeden wybuch wulkanu wyrzuca go do atmosfery tyle, ile ludzka gospodarka przez kilka lat, a rocznie wybuchów wulkanów mamy około czterdziestu.
Aż prosi się o zacytowanie Pisma Świętego, które mówi: ”Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?”
8. Ireneusz Jabłoński z Centrum Adama Smitha,
który zaserwował spektakularny koktajl dezinformacji, w kilkuzdaniowej wypowiedzi zalewając antenę całym stadem mitów klimatycznych, z których najciekawszym (acz nie jedynym) było jego autorskie odkrycie, że
Cywilizacja ma minimalny wpływ na zmiany klimatyczne, te są cykliczne i mierzone w 200 latach.
9. Krzysztof Rybiński,
który postanowił jednym zdaniem wysadzić w powietrze cały gmach budowanej od pokoleń fizyki, stwierdzając, że
Walka z ociepleniem zamieniła się wręcz w religię. (…). Za parę lat okaże się jednak, że badania, na których oparto te założenia, są nieaktualne.
Pokazuje to, że choć profesor Rybiński, ma rozległą wiedzę w obszarze ekonomii, to niestety ma słabe rozeznanie w zakresie nauk matematyczno-przyrodniczych. Jeśli naukowy opis zmiany klimatu i jej przyczyn jest nieprawdziwy, to to samo dotyczy większości naszej wiedzy naukowej.
10. Zbigniew Ziobro, Prezes Solidarnej Polski,
za wypowiedzianą na konferencji prasowej wyjątkowo urzekającą myśl, że
Dwutlenek węgla nie może być szkodliwy, skoro spożywamy go w napojach gazowanych.
Nie wiemy, co przed konferencją pił poseł Ziobro, ale mamy wątpliwości, czy były to jedynie napoje gazowane. Być może konferencja odbywała się w pomieszczeniu z podwyższonym stężeniem dwutlenku węgla, co jak pokazują wyniki badań, prowadzi do spadku zdolności intelektualnych przebywających w takim pomieszczeniu ludzi.
Jak głosować?
Masz już swojego faworyta? Przejdź na stronę Klimatyczna bzdura roku 2014 i oddaj na niego swój głos! Jeśli do głosu dodasz uzasadnienie, weźmiesz udział w konkursie, w którym nagrodą główną jest czytnik książek elektronicznych Kindle. Nie zapomnij zachęcić znajomych do poparcia wybranej kandydatury!