Inicjatywy lokalne
Jędrasik: Utrzymać poprawkę prosumencką i rozszerzyć definicję prosumenta [WIDEO]
2015-06-18Fundacja ClientEarth opublikowała na początku czerwca raport pt. „Energetyka obywatelska”, w którym prezentuje modelowe rozwiązania prawne wspierające energetykę rozproszoną, które zastosowano w krajach Europy Zachodniej. Autorzy publikacji wskazują na przykłady Wielkiej Brytanii, Danii, Niemiec, Hiszpanii oraz Belgii jako krajów o najbardziej progresywnych rozwiązaniach w tej dziedzinie.
I tak: w Danii firma, które chce zbudować farmę wiatrową, musi zaproponować 20% udział w tej inwestycji okolicznym mieszkańcom. Z kolei Szkoci ustanowili sobie ambitny cel – 500 MW zainstalowanych w elektrowniach należących do obywateli do 2020 roku. Jak podkreśla ClientEarth, angażowanie lokalnej społeczności w energetykę odnawialną daje jej nie tylko korzyści finansowe, ale także zapewnia wysokie poparcie dla takich inwestycji.
W rozmowie z portalem Chrońmy Klimat Ilona Jędrasik wskazuje, co zdaniem Fundacji stoi na przeszkodzie rozwoju energetyki obywatelskiej w Polsce.
– Po pierwsze, musi się zmienić poziom wiedzy i m.in. temu służy nasz raport: by tę wiedzę rozwijać i pokazywać, że tego typu projekty są z sukcesami realizowane w Europie – mówi. – Po drugie, konieczna jest zmiana prawa, które musi sprzyjać obywatelom i społecznościom, a nie tylko koncernom – dodaje Jędrasik. – W nowelizacji (ustawy o OZE – red.) proponowanej przez Ministerstwo Gospodarki taryfy gwarantowane są zaniżone, a dostęp do nich jest utrudniony. Utrzymanie tych taryf, które są w ustawie o odnawialnych źródłach energii, to takie absolutne minimum wymagane dla rozwoju energetyki obywatelskiej – podkreśla Ilona Jędrasik.
Drugą kluczową kwestią, która może zwiększyć zaangażowanie obywateli w energetykę, jest poszerzenie kręgu podmiotów mogących otrzymywać wsparcie dla produkcji energii z OZE. Przypomnijmy, że według dotychczasowych regulacji prosumentem może zostać osoba fizyczna lub osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą. Zdaniem ClientEarth wykluczenie sporej liczby podmiotów z możliwości produkcji energii jest błędem. – Jest to swego rodzaju absurdem. Za granicą prosumentem może być też szkoła, samorząd, zakład fryzjerski zatrudniający kilka osób czy piekarnia. Zmiana podejścia z podmiotowego na przedmiotowe (zgodnie z którym prosumentem jest każdy, kto produkuje energię w mikroinstalacji) byłaby na pewno korzystna – ocenia Jędrasik.
Rozmawiał Marek Józefiak, Chrońmy Klimat