Inicjatywy lokalne


Himalaista Andrzej Bargiel walczy ze smogiem w Zakopanem [WIDEO]

2015-01-27
galeria
Ludzie pytają, co w górach jest ważne, a ja odpowiadam, że to samo, co w życiu: oddychanie – mówi wybitny narciarz wysokogórski Andrzej Bargiel w spocie „ Walka o oddech”, promującym kampanię Podhalańskiego Alarmu Smogowego.  

Krótki obraz autorstwa zakopiańczyka Bartka Solika miał swoją premierę w czwartek 22 stycznia w Krakowie i Zakopanem. Film zwraca uwagę na zanieczyszczenie podhalańskiego powietrza pyłem zawieszonym PM10 oraz rakotwórczym benzo(a)pirenem – szkodliwymi substancjami, których głównych źródłem jest spalanie węgla i drewna w domowych piecach i kominkach.

Bargiel: smog truje moje miasto

– W Zakopanem każdy jest biernym palaczem. Ty też. „Wypalam” trzy i pół tysiąca papierosów rocznie – mówi w filmie Andrzej Bargiel. W ten sposób twórcy filmu nawiązują do zawartości rakotwórczego benzo(a)pirenu w zakopiańskim powietrzu, którego poziom stale przekracza dopuszczalne normy i jak mówi Bargiel „truje jego miasto”.

Przypomnijmy: Andrzej Bargiel to 26-letni narciarz wysokogórski, który w ekspresowym tempie zdobył dwa ośmiotysięczniki (Shishapangma i Manaslu) i zjechał z nich na nartach. Bargiel ma na koncie także m.in. trzykrotne mistrzostwo Polski w skialpinizmie.

– Jestem sportowcem i czyste powietrze jest dla mnie ważne – tłumaczy swój udział pro bono w projekcie utalentowany narciarz.  Chciałbym móc spokojnie żyć i wypoczywać w Zakopanem, a nie martwić się, że szkodzę swojemu zdrowiu i narażam się na różne choroby – mówił w trakcie premiery spotu w krakowskiej kawiarni De Revolutionibus.

Smog mimo łagodnej zimy

W obrazie widzimy Andrzeja Bargiela w trakcie wyprawy w Himalaje oraz podczas treningu w Tatrach i Zakopanem. W rogu kadru widać wyniki pomiarów jakości powietrza dokonanych na potrzeby filmu w odwiedzanych przez himalaistę miejscach. Badania przeprowadziła dr Monika Ścibor z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

– Stwierdziliśmy przekroczenia normy pyłu PM10 o 100%, 200% a czasem nawet o 500% w poszczególnych punktach miasta, przy prawidłowych wartościach w Tatrach – opisuje swoje pomiary dr Ścibor. – Wiele badań potwierdza wpływ nadmiernego stężenia PM10 na częstość występowania wielu chorób lub zaostrzenie przebiegu już występujących, takich jak astma oskrzelowa, nowotwory czy choroby układu krążenia – dodaje.

– Najgorsze stężenia pyłu odnotowano w najniżej położonych częściach miasta, przy ulicy Tatary, która jest położona przy potoku. Im wyżej tym stężenia pyłów były niższe – skomentował pomiary Łukasz Adamkiewicz z organizacji HEAL Polska.

– Przerażają mnie wyniki odnotowane przy dolnej stacji kolejki na Gubałówkę. Norma pyłu zawieszonego PM10 została tam przekroczona ponad pięciokrotnie. A przecież znajduje się tam targowisko. Pracujący tam górale muszą codziennie przez wiele godzin wdychać rakotwórcze dymy – zauważa Piotr Manowiecki z Podhalańskiego Alarmu Smogowego. – Warto podkreślić, że pomiary były przeprowadzone przy temperaturze w okolicach zera stopni Celsjusza. Aż strach pomyśleć, jak to wygląda przy siarczystych mrozach – dodaje Manowiecki.

Podhalański Alarm Smogowy apeluje do władz Zakopanego

Podhalański Alarm Smogowy zachęca widzów spotu do podpisania petycji do nowych władz Zakopanego o pilną walkę z brudnym powietrzem. Petycja znajduje się na stronie www.podhalanskialarmsmogowy.pl. – Mamy nadzieję, że uda nam się zdopingować burmistrza Leszka Dorulę do zdecydowanej „walki o oddech” – mówi Piotr Manowiecki.

Podhalański Alarm Smogowy prowadzi profil na Facebooku: https://www.facebook.com/pages/Podhala%C5%84ski-Alarm-Smogowy/1490034481209673?ref=aymt_homepage_panel


Marek Józefiak, Chrońmy Klimat