Pośpiech rządu to efekt wiszącej nad Polską kary za kilkuletnie opóźnienie we wdrożeniu do polskiego prawa unijnych regulacji dotyczących m.in. energetyki odnawialnej.

Po wniesieniu do parlamentu projektu nowelizacji Prawa Energetycznego zakładającej aktualizację PE o przepisy, które w zakresie OZE - zgodnie z unijnym prawem - powinny zostać przyjęte przez nasz kraj już w grudniu 2010 roku, jutro odbędzie się w parlamencie jej pierwsze czytanie.

W związku z faktem, że Komisja Europejska chce skierować sprawę opóźnienia do Trybunału Sprawiedliwości UE, który może nałożyć na Polskę kary finansowe, rząd spieszy się z przyjęciem brakujących przepisów – w tym regulujących rynek energetyki odnawialnej.

"Po pierwszym czytaniu na posiedzeniu plenarnym mamy już zaplanowane posiedzenie Komisji Gospodarki o 14:00 i będziemy rozmawiać o projekcie tyle, ile będzie trzeba. Kolejne prace będą trwać w środę i czwartek. Wtedy, podczas drugiego czytania, przyjmiemy zgłaszane poprawki. Pod ręką będą też eksperci, wiec mam nadzieję, że unikniemy błędów. W piątek projekt powinien zostać przyjęty przez Sejm. Szybkie tempo prac wynika z faktu, że jeszcze w lipcu odbędzie się posiedzenie Komisji Europejskiej, na której pojawi się temat postępu implementacji unijnych przepisów przez Polskę" – cire.pl cytuje Andrzeja Czerwińskiego, przewodniczącego sejmowej Komisji Gospodarki. Jak informuje cire.pl, nowelizacja Prawa Energetycznego może być w pełni implementowana na początku IV kwartału br.

Jednocześnie, jak zapowiadają przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, nowelizacja Prawa Energetycznego nie będzie miała wpływu na prace rządu nad pakietem nowych ustaw energetycznych – w tym ustawy o odnawialnych źródłach energii, która ma wprowadzić w Polsce nowy system wsparcia dla OZE – którego założenia nie znalazły się jednak w proponowanej nowelizacji. Zgodnie z zapewnieniami MG, ustawa o OZE wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku.