Energetyka


Lokalne systemy energetyczne - Komentarz do projektów: Polityki energetycznej Polski i Krajowego planu energii i klimatu

2019-03-09
galeria
W transformacji energetycznej ważną rolę odgrywają prosumenci i lokalne, hybrydowe (integrujące różne formy OZE) systemy energetyczne. To one bowiem stają się kluczowymi elementami bezpieczeństwa energetycznego.

Wykorzystują lokalne zasoby energetyczne i są powiązane z lokalnymi sieciami dystrybucyjnymi. W Polsce istnieją ogromne możliwości związane z milionową rzeszą prosumentów właścicieli domów jednorodzinnych, wielorodzinnych, obiektów samorządowych czy małych i średnich przedsiębiorstw. Ważną funkcję mogą w tym pełnić obiekty usługowe, zwłaszcza supermarkety i gospodarstwa rolne.

Energetyka prosumencka to możliwość elastycznego poboru energii, który mógłby być sterowany w zależności od możliwości wytwarzania. Uzyskać to można za pomocą elastycznych cen, zmieniających się co godzinę, a nawet częściej. Według prof. Popczyka (z cytowanego już wywiadu dla „Gazety Wyborczej”): „Nabywcy, gospodarstwa domowe, mali i wielcy przedsiębiorcy szybko by się nauczyli tym zarządzać, mając odpowiedni sterownik. Sygnał napływałby do licznika, a my dobieralibyśmy odpowiednią strategię użytkowania energii. Okazałoby się, że ani nie trzeba ogłaszać 20. stopnia zasilania, ani wymyślać absurdalnych cen, by zbilansować zapotrzebowanie na energię z jej podażą. Gdyby ceny zmieniały się elastycznie, wiedzielibyśmy, że gdy idzie mróz, ceny wzrosną, a gdy jest wietrznie spadną. Przy systemie stałych rocznych taryf sytuacje deficytu mocy występują dlatego, że nabywcy nie mają motywacji, aby obniżać zapotrzebowanie. I wówczas trzeba uruchamiać bloki produkujące droższą energię, trzeba ogłaszać ograniczenia w dostawach tej energii, a nawet odłączać nabywców od sieci”.

Ograniczanie roli prosumentów, ich zniechęcanie, stanowi ogromną stratę przy tworzeniu nowoczesnego rozproszonego systemu energetycznego. Idea klastrów, które maja dążyć do samowystarczalności energetycznej, jest słuszna i wymaga wsparcia. Stwierdzenie, że „docelowo pewność bilansowania w klastrach powinna być tak wysoka, aby potrzeby energetyczne tych obszarów nie były uwzględniane w rezerwie mocy planowanej przez OSPe” niestety nie poprzekłada się na miejsce i rolę OZE w projekcie PEP 2040. Jest to wyraźny brak konsekwencji w tworzeniu dokumentu. Jednak warto zauważyć, że regulacje prawno-finansowe dotyczące klastrów są słabe i ich funkcjonowanie nie jest tak samodzielne, jak powinno być.

Tekst całej opinni przygotowanej przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju na prośbę Stowarzyszenia EKO-UNIA nzjadziejsz tutaj: Opinia o projekcie polityki energetycznej do roku 2040