Dania objęła po Polsce półroczne przewodnictwo w Radzie Europy. Wśród priorytetów, jakie stawia sobie Kopenhaga na ten czas, jednym z najważniejszych jest ekologia.

Dania jest prowodyrem zielonych technologii w Europie. Nic więc dziwnego, że chce wykorzystać czas prezydencji do promocji ekologicznych rozwiązań.

"Musimy zbudować zieloną Europę. Potrzebujemy więcej wzrostu bez wykorzystania większej ilości energii" – deklarowała podczas inauguracyjnego spotkania premier Danii Helle Thorning-Schmidt.

Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", Dania chce promować ekotechnologie nie tylko ze względu na ich korzystny wpływ na środowisko. Chodzi także o interesy rodzimych koncernów, które lobbują za wdrażaniem promowanych przez siebie rozwiązań.

"W tej sytuacji ambicje duńskiej prezydencji niekoniecznie muszą iść w parze z interesami naszego kraju" – ostrzega gazeta przypominając, że po 2013 r. rachunki za energię znacznie wzrosną z racji realizacji postanowień pakietu klimatycznego.