Czy Wody Polskie w ustalaniu cen sprawdzają się lepiej niż samorządy?

2019-08-23
galeria
Wody Polskie są niezależnym regulatorem zewnętrznym, który bardziej optymalnie niż samorządy patrzy na taryfikację cen wody - powiedział dyrektor pionu taryf Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Paweł Rusiecki.

Rusiecki podczas konferencji w siedzibie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku podkreślił, że PGW Wody Polskie powstało właśnie dla zewnętrznej kontroli cen. Zaznaczył, że kiedy taryfikacja przez kilkanaście lat była w rękach samorządów to ceny za wodę i ścieki rosły. Powołując się na raport NIK powiedział, że w latach 2008 -2016 cena wody i ścieków wzrosła w Polsce średnio o 60 proc. Jako przykład podał Sopot, gdzie w latach 2006- 2016 cena wody i ścieków wzrosła o blisko 100 proc.

"W naszej ocenie rola Wód Polskich jest jednoznaczna. Jest regulatorem zewnętrznym, będzie bardziej optymalnie patrzeć na taryfikację cen, na analizę tych cen, bo jesteśmy niezależni" - powiedział dyrektor. Dodał, że w większości przypadków spółki obsługujące infrastrukturę wodno-kanalizacyjną są w 100 proc. miejskie.

Rusiecki poinformował, że podstawowym kosztem, który kształtuje ceny wody i ścieków w Sopocie jest czynsz dzierżawny za infrastrukturę, z której korzysta Saur Neptun (Saur Neptun Gdańsk, zaopatruje mieszkańców Sopotu w wodę i odbiera od nich ścieki - red.). W przypadku wody to jest ponad 40 proc. kosztów, w przypadku ścieków - to 50 proc. Przypomniał, że właścicielem infrastruktury wodnokanalizacyjnej w Sopocie jest spółka miejska.

"Więc to nie jest tak że tylko koszty Saur Neptun, jako firmy zewnętrznej wpływały w Sopocie na kształt ceny końcowej za wodę i ścieki" - powiedział dyrektor.

Odniósł się w ten sposób do wtorkowej konferencji wiceprezydenta Sopotu Marcina Skwierawskiego, który zapowiedział, że miasto będzie walczyć o przywrócenie samorządom prawa do podejmowania decyzji zatwierdzających taryfy opłat za wodę i ścieki. Powodem - jak stwierdził - ma być zatwierdzenie przez regulatora PGW Wodne Wody Polskie wyższych stawek za wodę i ścieki wbrew stanowisku sopockiego samorządu. "To bardzo niebezpieczny precedens, gdy ktoś z góry nam coś narzuca i podejmuje decyzję w imieniu samorządu" - podkreślił Skwierawski w komentarzu przesłanym do mediów.

Sprawa zaczęła się w 2018 r. kiedy, zgodnie ze znowelizowaną ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę zatwierdzaniem taryf wodno-ściekowych zajęła się nowa instytucja - Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Wcześniej robiły to samorządy.

Saur Neptun Gdańsk, we wniosku taryfowym złożonym w marcu 2018 r. do nowego regulatora PGW Wody Polskie zaproponował podwyżkę cen wody i ścieków w Sopocie. Wody Polskie nową taryfę z wyższymi opłatami zatwierdziły.

Prezydent Sopotu zaskarżył jednak tę decyzję. Po zakończonym w lipcu br. procesie odwoławczym Wody Polskie podtrzymały swoją pierwotną decyzję zatwierdzającą podwyżki.

Zgodnie z nową taryfą ceny wody w Sopocie wzrosną z 3,11 zł netto obecnie do 3,17 zł netto za m3. Z kolei cena za odbiór ścieków wzrośnie z 5,57 zł netto do 5,79 netto za m3.

Prezydent Sopotu wystąpił do spółki Saur Neptun Gdańsk z informacją, że jeżeli Saur Neptun Gdańsk nie zmieni zaproponowanych podwyżek, gmina rozważy rozwiązanie umowy na dostarczanie wody i odbiór ścieków przez spółkę.

 

Źródło: PAP