Prace poszukiwawcze w Lubelskiem zanieczyściły wodę – alarmują przeciwnicy wydobycia gazu łupkowego. Firma wykonawcza Geofizyka Toruń zaprzecza tym informacjom – czytamy w „Gazecie Wyborczej".

W zaproszeniu na spotkanie z europosłem z frakcji Zieloni Jose Bovem, który jest przeciwnikiem poszukiwań i eksploatacji gazu łupkowego, można przeczytać, że „we wsi Rogów po badaniach sejsmicznych dokonanych przez Geofizykę Toruń na zlecenie amerykańskiego koncernu Chevron w pobliskich studniach woda zmieniła kolor na czarny i stała się niezdatna do picia; w paru domach puściły fundamenty i popękały ściany" – pisze dziennik.

Informacje przekazane przez europosła potwierdzają sami mieszkańcy, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo – boją się hałasu i tego, że wydobycie gazu łupkowego zniszczy środowisko.

Jeden z mieszkańców żali się, iż po zeszłorocznych badaniach sejsmicznych w niektórych studniach woda zrobiła się czarna. Inny dodaje, że w kilku domach puściły fundamenty i popękały ściany. Mieszkańcom nie podoba się również to, że platforma wiertnicza ma stanąć bisko zabudowań – w promieniu 250 m od planowanego odwiertu jest 6 gospodarstw.

Z kolei Geofizyka zaprzecza oskarżeniom, informując, że są one bezpodstawne i niepotwierdzone żadnymi badaniami. Toruńska firma dodaje również, że nie zaczęła jeszcze prac dla Chevrona, a w zeszłym roku w rejonie Rogowa prowadziła naukowe badania.