ADAPTACJA


Mniej mięsa – zdrowsi ludzie i środowisko. Nowy raport Greenpeace

2018-04-03
Spożycie mięsa i nabiału musi zostać ograniczone o połowę do roku 2050, a wsparcie publiczne powinno być przeznaczane na ekologiczną produkcję zwierzęcą, jeśli chcemy zachować zdrowie i powstrzymać dewastację środowiska – czytamy w nowym raporcie Greenpeace. Intensywne, masowe hodowle zwierząt odpowiadają w dużym stopniu za dotykające coraz większą liczbę osób choroby cywilizacyjne, niszczenie lasów, wymieranie gatunków, zatrucie wód, zmiany klimatu.

Raport Greenpeace “Mniej znaczy więcej. Mniej mięsa i nabiału - zdrowsze życie i planeta” oparty jest na przeglądzie najnowszych badań naukowych, weryfikujących zdrowotne, środowiskowe i społeczne koszty sposobu, w jaki obecnie hodowane są zwierzęta oraz produkowane jest się mięso i inne produkty odzwierzęce.

W publikacji czytamy m.in., że nadmierna konsumpcja mięsa odpowiada w dużym stopniu za światowy kryzys zdrowia – zwiększa ryzyko raka, chorób serca, otyłości i cukrzycy. Zbędne, nielecznicze stosowanie antybiotyków w intensywnej hodowli – o którym informowała w Polsce kilka tygodni temu Najwyższa Izba Kontroli [1] – to ryzyko powstawania superbakterii odpornych na działania większości znanych leków. Ograniczenie spożycia mięsa do poziomu sugerowanego przez Greenpeace pozwoliłoby ocalić miliony ludzkich żyć rocznie.

„Obecny system produkcji żywności nie działa prawidłowo, a jego patologie zagraża zdrowiu naszemu i naszych dzieci, a także kondycji całej planety. Rządy, korporacje i instytucje międzynarodowe muszą pilnie zacząć działać na rzecz zmiany tego systemu. Subsydia powinny wspierać przede wszystkim rolników prowadzących ekologiczne gospodarstwa, w których produkcja zwierzęca prowadzona jest w sposób zapewniający wartościowe pożywienie, w minimalnym stopniu odbijając się na środowisku. Czas skończyć ze wspieraniem wielkich ferm przemysłowych, których sposób funkcjonowania wywołuje tyle problemów – zdrowotnych, środowiskowych i społecznych” – powiedziała Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii w Greenpeace Polska.

Poza problemami zdrowotnymi, nadmierne spożycie mięsa wywołuje również szereg problemów dla środowiska. Emisje gazów cieplarnianych związanych z intensywną hodowlą zwierząt są równe tym, jakie na całym świecie produkuje transport. Dużym problemem jest zatrucie wód lądowych i oceanów. Pozyskiwanie ziemi na pastwiska i produkcję paszy to jeden z głównych powodów wycinania lasów tropikalnych. Utrata siedlisk spowodowana przez intensywne rolnictwo jest problemem dla około 80% zagrożonych gatunków ptaków lądowych i ssaków – czytamy w raporcie.

Zdaniem Greenpeace, dla dobra ludzi i środowiska, niezbędne jest ograniczenie do roku 2050 spożycia mięsa i nabiału na świecie o połowę. Oznacza to mniej więcej 300 g produktów mięsnych na głowę tygodniowo. To dokładnie tyle, ile zdaniem Światowego Funduszu Badań nad Rakiem możemy jeść, by nie zwiększać ryzyka wystąpienia nowotworów.

Dlatego organizacja wzywa rządy do tego, by przestały dotować przemysłową, niezdrową produkcję mięsa i mleka, zaczęły wspierać rolników w przechodzeniu na ekologiczne metody upraw oraz uczyniły zdrową, opartą na warzywach i owocach dietę dostępną dla wszystkich.

źródło: www.greenpeace.org 

Raport można znaleźć tutaj