ADAPTACJA


Jeśli uwierzysz, że możesz powstrzymać zmiany klimatu - zrobisz to

2017-12-04
galeria
Osoby, które wierzą, że poprzez indywidualne działania, chociażby przykręcenie termostatu, mogą osobiście przyczynić się do powstrzymania zmian klimatu, z dużo większym prawdopodobieństwem wprowadzają te działania w życie.

Takie są wyniki badania przeprowadzonego na Uniwersytecie w Warwick w Wielkiej Brytnii. Artykuł na ten temat ukazał się w czasopiśmie „Journal of Experimental Psychology: Applied”.

Jak podkreślają autorzy pracy, brak motywacji do zapobiegania zmianom klimatycznym przekłada się na tzw. bezradność klimatyczną, czyli przekonanie, że zmiany klimatu nie należą od naszej osobistej kontroli i to, co zrobimy nie będzie miało na nie wpływu.

Tymczasem, jak dowodzi omawiane badanie, wystarczy uwierzyć, że indywidualne działania każdego z nas robią różnicę, aby z dużym prawdopodobieństwem wprowadzić w życie zmiany, służące np. ograniczeniu zużycia energii na co dzień.

„Większość ludzie cechuje tzw. bezradność klimatyczna: są przekonani, że zmiany klimatu są tak olbrzymie i przerażające, że znajdują się poza naszą kontrolą osobistą, a nasze działania są zbyt mało znaczące, aby cokolwiek zmienić - mówi psycholog, dr Jesse Preston, główna autorka badania. - To uczucie bezradności sprawia, że osoby takie faktycznie są mniej skłonne do podejmowania indywidualnych działań przyjaznych dla środowiska”.

Zespół dr Preston przebadał w sumie ponad 200 osób, które podzielono na kilka podgrup. Członkom pierwszej z nich przekazano informację o wysokiej skuteczności indywidualnych działań na rzecz klimatu. Drugą część badanych poinformowano, że osobiste działania nie mają znaczenia dla zapobiegania zmianom klimatycznym, zaś trzeciej grupie (kontrolnej) nie przekazano żadnego komunikatu.

Po tygodniu sprawdzono, czy i jakie działania mające na celu powstrzymanie zmian klimatycznych podjęli uczestnicy. Okazało się, że członkowie pierwszej grupy rzadziej jeździli samochodem, częściej rozwieszali pranie do wyschnięcia, a rzadziej korzystali z suszarek automatycznych, zużywali mniej wody i rzadziej włączali ogrzewanie.

Osoby z tej grupy podejmowały wymienione działania o 16,5 proc. częściej niż ci, którym przekazano komunikat o bezradności jednostki wobec zmian klimatu - oraz o 13 proc. częściej niż grupa kontrolna.

"Co ciekawe, uczestnicy, którzy otrzymali komunikat o bezradności wobec zmian klimatu, w przeciągu tygodnia obserwacji zużyły więcej energii niż miało to miejsce przed badaniem, co pokazuje, jak destrukcyjne jest poczucie bezradności klimatycznej" - mówi dr Preston.

Zdaniem specjalistki publiczne przesłania dotyczące zmian klimatycznych są więc niezwykle ważne, ale powinny skupiać się przede wszystkim na umacnianiu wiary ludzi w to, że każde ich działanie ma znaczenie dla środowiska.

"Najczęściej komunikaty dotyczące zmian klimatu formułowane są w sposób, który nas przestrasza - słyszymy, jak ogromne i groźne są konsekwencje globalnego ocieplenia, że jest to realne zagrożenie dla naszej planety, a nie wymysł naukowców. Tymczasem sama świadomość tego, iż takie zmiany zachodzą oraz wiara w nie, nie wystarczają. Strach może jedynie zwiększać naszą bezradność; powodować, że czujemy się przytłoczeni. Bardzo ważne jest więc, aby w tego typu komunikatach podkreślać i doceniać wpływ jednostki na zmiany klimatyczne oraz przekonywać, że kumulacja drobnych działań może mieć duże znaczenie" - podsumowuje dr Preston.

kap/ zan/

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl